He, he , dobre , oksymoron :)
Olka próbujesz narzucać innym to, co Tobie się podoba. Tak się nie robi.. Przyczepię się do tych spodenek. Przy trzydziestostopniowym upale to naprawdę wygoda a chyba o to chodzi, żeby czuć się wygodnie nieprawdaż? Jodełka dobrze napisał, a ty zaraz o myciu..Uważasz, że ktoś, kto chodzi w krótkich spodenkach się nie myje? Nie wiem skąd masz takie doświadczenia ale jesteś w błędzie. To, że Twój facet lubi chodzić w długich spodniach w upały nie znaczy, że każdy tak musi..
nikt wam nie każe chodzic w sandałach do garnituru!czytajcie ze zrozumieniem!dla mnie młody chłopak 20+ w skarpetach i sandałach (nawet w tym samym kolorze o zgrozo!)wygląda śmiesznie a zarazem żałosnie
No przecież Olka napisała, że facet nie powinien chodzić w krótkich spodenkach!! Swojemu może narzucać takie trendy ale świata nie zmieni bo przy upałach takie spodenki są po prostu wygodniejsze i bardziej komfortowe. Kobieta może założyć mini albo krótką sukienkę a facet ma się pocić w długich bo Tobie się tak podoba?
Po pierwsze - napisałam o higienie , bo Jodełka napisał , że my się depilujemy a faceci się wietrzą . Stwierdziłam , że zimą może być z tym wietrzeniem niemały problem , więc lepiej się myć. Dla tych co nie zrozumieli : to był żart.
Po drugie napisałam , że facet z klasą nie paraduje w krótkich spodenkach na co dzień . Nie wyobrażam sobie pójść załatwiać sprawy w urzędzie , pojawić się na wywiadówce w szkole syna czy pójść na wizytę do lekarza ubrana jak na plażę . Tak samo od urzędnika , nauczyciela czy lekarza wymagamy odpowiedniego ubioru. Co byście sobie pomyśleli - idziecie do lekarza a on w krótkich spodenkach was przyjmuje (bo gorąco przecież) albo nauczyciel waszego dziecka przychodzi do pracy tak ubrany - sandały, skarpety i krótkie spodenki . Nie wmówicie mi , że was by to zupełnie nie raziło. Ja nie mówię o sytuacjach weekendowych - grill itd., albo jak ktoś wykonuje pracę fizyczną na dworze w upale . Chodzi o zachowanie dobrego smaku i wyczucie czy strój pasuje do sytuacji. Zgadzam się , że my kobiety mamy lepiej latem (przynajmniej te, które lubią nosić sukienki ).
Po trzecie - nic nikomu nie narzucam - wyrażam tylko swoje zdanie- przecież wcale nie musicie mnie słuchać:)
Po czwarte - nie sądziłam , że temat skarpet i sandałów wzbudza w narodzie tyle emocji:)
Prosze "Jodełka". Dobrz jednak by było gdyby panie zainteresowały się tym artykułem dla własnego zdrowia, ukojenia nerwów i naszego spokoju.
Gość_olka - zatrudnij sie w pogrzebowym, tam wszyscy umyci i ładnie ubrani :P
odpowiadając na post:dżentelmenów,kulturalnych i żeby miał to coś.....i trochę pieniążków oczywiście:)
No fakt - niektórzy dopiero tam po raz pierwszy są domyci porządnie i elegancko ubrani. Szkoda tylko , że nie mogą się już zobaczyć:)
To do postu o zakładzie pogrzebowym:)
Podbijam temat i proszę o opinie pań. Jestem ciekaw bo w wątkach o kobietach zawierały głos teraz temat dla pań a odzew znikomy.
Ja lubię inteligentnych , zaradnych i dowcipnych . Umiejących się znaleźć i zachować w każdej sytuacji .
Poza tym facet ma być zadbany , dobrze ubrany , ładnie pachnący. Podobają mi się wysocy i szczupli , ważny jest dla mnie ładny uśmiech (ładne zęby).
Ale nawet jak facet ma to wszystko a jest zapatrzonym w siebie dupkiem to odpada. Bo najważniejsze jest dla mnie , żeby szanował kobiety.
a ja lubię gdy facet jest szczery bo kłamstwa nienawidzę, oczywiście szacunek itp bo każdego trzeba szanować mężczyzn też moje Panie...i który będzie wsparcie dla mnie i bo to samo pragnę ja mu dać...i lubię gdy jest zadziorny:P
ps. oczywiście lubię jak jest duży:D
Och , z ust mi to wyjęłaś , kłamstwo to wada najgorsza na tym świecie........i jakbym miała jeszcze raz mieć do czynienia z kłamczuchem i obłudnikiem , wole być samotna do końca życia...Też lubię wysokich , ale gdzie oni są? i jeszcze, żeby nie okłamywali nas................Gdzie Ci mężczyżni ?, orły , sokoły, herosy, gdzie te chłopy? nie ma , nie ma , nie ma .......jest!!!!
no ja właśnie skończyłam między innymi przez kłamstwa i upokorzenia ciągłe...
gdzie są nie wiem...kłamstwo to w ogóle wada ludzka niestety dotyczy i kobiet i mężczyzn...a ja nienawidzę kłamstwa wole najgorszą prawdę niż kłamstwo...
Ja właśnie też z takim jednym skończyłam i na samą myśl, że mogłam aż tyle z nim wytrzymać to robi mi się niedobrze..Ciągle okłamywana, upokarzana , a ja ślepa jak kret jeszcze go kochałam, dobrze ,że w końcu przez przypadek ktoś mi oczy otworzył......Trzymaj się 11:37