Mam fundusze w wysokosci 2tys pln na samochód do wożenia się po mieście. Co możecie polecić w tej cenie?
Może być jakiś 20-30 letni, byle się nie psuł i był w miarę tani w naprawach i exploatacji. Wyposażenie i luxusy nie są wymagane.
Zlom za 2 tys bedzie ci sie ciagle psul. Rower kup za te pieniadze.
Za dwa tysiące sprzedałem Opla Corsę B z 1999 roku. Według powszechnej opinii silnik 1.0 miał być awaryjny, a podwozie i kielichy amortyzatorów skorodowane. W moim takich "rarytasów" nie było. Za to były półkubełkowe podgrzewane fotele, elektryczne szyby, centralny zamek na pilota i podgrzewane lusterka :))
Ceny części zamiennych były śmiesznie niskie i dostępne od ręki w sklepie, a większość rzeczy można było wymienić/naprawić podstawowym zestawem kluczy i śrubokrętów.
Gość_Ucho, szukaj a znajdziesz coś fajnego i niezajeżdżonego!
Powodzenia!
Za dwa klocki nie zajezdzony to moze byc tylko rower i to nie koniecznie
W tej cenie kupisz średniej klasy rower, samochodu bym nie ryzykował ;)
Spokojnie mozna kupić i to niezły ale trzeba trafić,a mozna też jak ktoś sie niezna rumpla tez zakupić i się zabić... taki samochód tylko dla takich którzy maja troche pojęcia o mechanice i samochodach
za 2000 to zlom mozna kupic
Niemasz pojęcia można kupić do jazdy i niejest to rzadkość,w samochodzie niemusi byc bajerów i więcej tym bardziej awaryjny
Udaj się na zlomowisko, to w tej cenie na pewno coś znajdziesz
Do 2 tyś to nie kupisz dobrego roweru nawet. 20 letnie auto, brak napraw i tania eksploatacja - to nie idzie w parze. Jakąś leciwą Corsę czy Fiestę kupisz w tych pieniądzach, ale to będzie albo skarbonka albo auto które dokona żywota i będziesz musiał oddać je na złom po pewnym czasie, bo naprawa nie będzie opłacalna. Nie ma się co oszukiwać.
Na dobry rower ci nie starczy :))))
Seicento kupisz i będziesz jeździć. Niskie oc, tani w eksplotacji i jeszcze nie tak zajezdzony, ani zardzewialy jak corsy, fiesty, golfy, etc.
za 2 tys to kup dziecku taki na akumulator będzie nowy i na pewno dziecko będzie jeździć po mieście/uściślę po osiedlowych alejkach/.
A ty kost, jakim typem maybacha jeździsz? Pewnie takim z MPK .
Samochód to wydatki: ubezpieczenie, paliwo, przeglądy, Z całym szacunkiem, jeśli posiadasz tak ograniczone fundusze, to raczej nie będzie Cię stać na utrzymanie auta. Czasami taniej wychodzi jeździć przez miesiąc taksówką niż ponosić miesięczne koszty utrzymania samochodu.