Galu z plusa 16 57 wstawianie Samosierry jest dość kontrowersyjne jak by nie patrzył byliśmy tam sługami Napoleona ,okupantami Hiszpanii i wysłano naszych rodaków jako mięso armatnie by oszczędzić swoje wojsko .
Podobnie było z wysłanie naszych na Haiti gdzie byliśmy okupantami i wielu naszych nie mogło się z tym pogodzić ,zresztą do dziś są tam ich potomkowie często bardzo ciemnej karnacji .
Z punktu widzenia militarnego piękne zwycięstwo lecz z moralnego punktu widzenia to porażka .
Bo tylko Nasi byli w stanie coś takiego zrobić, i to chyba dość dobrze oddaje dyskutowane w tym "wuntku" cechy. A to że się Nasi tłukli w imię czegoś tam, na końcu świata to już odrębna historia.
inny przykład Bitwa pod Kłluszynem, jak Ci Napoleońskie tematy nie odpowiadają lub dość popularna ostatnio Bitwa Warszawska.
A co tu ma moralności walczyli z myślą że Napoleon pomoże im w odzyskaniu niepodległości ale on nas tak samo wydymał jak sojusznicy w 1939 1944 .Mieć taką tragiczną historie i niczego się jeszcze nie nauczyć że jak sami sobie nie pomożemy to skończymy jak zawsze , przykładem powinna być historia ja to wychodzi się z tzw..sojusznikami.
Do gościa z Wczoraj, 16:57 czy Twój wpis odnosił się do mnie? jeżeli tak, to nie były to tylko 2 przypadki. Wszystkich opisywać nie będę. Ja zagadałem do jednego i dziękuję. Zresztą- wiadomo ile ludzi tyle charakterów. Jednak przez kilka lat za granicą napatrzyłem się i powtarzam, ze ponad 3/4 Polaków, których miałem okazję tam widzieć- przyjeżdżali tam na wycieczki- byli sztywni, pochmurni, 0 uśmiechu, wyraz twarzy mówił sam za siebie- nie zbliżaj się do mnie, nie odzywaj się do mnie. Stwierdzam to na podstawie kilkuset o ile nie tysięcy turystów. Liczyć nie liczyłem ale wiadomo ile osób mogą liczyć wycieczki, a średnio 1-2 były co tydzień, wiec się napatrzyłem.
Takie są moje odczucia co do Polaków. Oczywiście nie chcę tu generalizować,
"Pozostaje to tajemnicą i tragedią historii że naród [Polacy] gotów do wielkiego heroicznego wysiłku, uzdolniony, waleczny, ujmujący powtarza zastarzałe błędy w każdym prawie przejawie swoich rządów. Wspaniały w buncie i nieszczęściu, haniebny i bezwstydny w triumfie. Najdzielniejszy pośród dzielnych,
prowadzony przez najpodlejszych wśród podłych." Winston Churchill
Raz w życiu byłem w Berlinie, i wiesz co, byłem w szoku jak widziałem radochę z życia (Niemców), teraz popatrz na nasz kraj, i przestań się dziwić, Ci których spotkałeś pewnie nie mogli się połapać, że można się cieszyć z życia.
cłowieku a afganistan to nie okupacja??????.21.23
i jeszcze mamy się zrzucić na Afganistan bo przecież biedne wojsko afgańskie nie będzie miało funduszy na zakup broni od USA, ale odbiegliśmy nieco od tematu.
Prawdziwy Polak ,to taki ,który sumiastym wąsem odzwierciedla twarz swoją.Prawdziwy Polak ,to taki ,ktory uwaza ,ze naiwyższym honorem jest nosić baldachim nad świeta głową plebana w czerwcu.Prawdziwy Polak ,to taki ,który nie chce ,aby jemu było lepiej.On chce ,żeby innym btło gorzej.Tak mi i nam dopomóż Bóg i inni swieci .Amen.
Prawdziwy Polak zawsze uwaza ze jest lepszy od Innych !
następny który pluje do własnej miski.
Tu akurat się zgodzę, bo pod wieloma względami rzeczywiście jesteśmy lepsi od innych nacji, mimo wielu wad. Chodzi mi oczywiście nie o jednostki, tylko o społeczeństwo. Trudne realia życia w Polsce przed i po komunistyczne oraz wcześniejsza historia wykształciły w nas wiele cech na znacznie wyższym poziomie niż gdzie indziej. Zaradność graniczącą z cudotwórstwem prawie, przedsiębiorczość. Do niedawna mieliśmy też szkolnictwo na znacznie wyższym poziomie niż np. Stany Zjednoczone, ale mozolnie równamy w dól niestety.
scz - co do szkolnictwa pełna zgoda. Od zawsze pamiętam międzynarodowe badania mówiące iż szkoły średnie mieliśmy na bardzo wysokim poziomie, znacznie wyższym niż tzw. świat zachodni. Ale niestety tego poziomu nie utrzymywały już szkoły wyższe.
Co do tematu czy jesteśmy lepsi - chyba też lekka przesada. Uważam, że ani lepsi ani gorsi. Poprostu działamy tak jak nam pozwalają warunki.
Za komuny mówiono, że Polacy leniwi - ci sami Polacy jak wyjechali na zachód zadziwiali swją pracowitością nawet Japończyków.
Polacy bankrutujący w small-biznesie w Polsce po wyjeździe do Anglii otwierają tam sklepy i okazuje się, że idzie im nadprzeciętnie dobrze.
Z innej beczki ale ukazujący ewidentnie wpływ czynników a nie charakteru jak próbują to wykazać niektórzy dotknięci ojkofobią: Polki zajmują 209 miejsce pod względem dzietności na świecie. Te same Polski po wyjeździe do Anglii są najbardziej płodnymi po Pakistankach kobietami.
To warunki jakimi nas się obarcza a nie mityczny charakter narodowy powodują, że zachowujemy się tak a nie inaczej.