Głupi jesteś haha
to zalatw mi :) jestem chetny
no to mowcie ile wyciągacie jak jesteście zadowoleni to pochwalcie się
Smerfie, leczenie przerwałeś za wcześnie, proszę wracaj do "morawy"
Szpital ci po ci po może,może.
Do gościa z 13.48 a Ty co z PO? Według Ciebie Ostrowiec to miasto mlekiem i miodem płynące, a ludzie tu przebierają w ofertach bo nie ma bezrobocia. Może i mam pracę ale znam ludzi, którzy nie mają tego komfortu i niestety bez znajomości nie mogą znaleźć... sorry to czas przeszły większość z nich musiała stąd wyjechać, żeby wreszcie móc godnie żyć. Niestety ale za to co oferują tutaj czyli w 95% minimum nie da się godnie żyć. (pozostałe 5% to praca po znajomości)
Wybacz gościu wczoraj 19:08 ale dla mnie ważne jest to za ile pracuję. Pracuje się po to żeby żyć a nie odwrotnie!
Ja również nie wierzę w masowe bezrobocie w mieście, w znacznej części jest ono spowodowane zbyt wysokimi aspiracjami poszukujących pracy lub zbyt wysokimi oczekiwaniami płacowymi w stosunku do swoich umiejętności.
W chwili obecnej pracuję w 4 firmach:
1. umowa o pracę (w sektorze prywatnym, na czas nieokreślony) - praca biurowa - ok. 180 godz/mies - pensja netto 2200-2300/mies
2. umowa zlecenie - praca fizyczna - ok. 40 godz/mies - pensja netto ok. 300 zł/mies
3. umowa zlecenie - praca fizyczna -od 20 do 50 godz/mies - pensja netto 150 - 600 zł/mies
4. umowa zlecenie - praca fizyczna - nieregularnie, co 2-3 miesiące, zlecenie jednorazowo na ok. 15 godz za 300 zł.
Nikt mi żadnej z tych prac nie "załatwił". Nie jestem również wysokiej klasy specjalistą z pięćdziesięcioma dyplomami. Nie jestem także wynajętym przez PO trollem.
Po prostu nie obrażam się na pracę. Każda jest dobra. Bardzo często czytam na tym forum wypowiedzi typu "za najniższą krajową praca się nie opłaca!" albo "za 5 zł/godz nigdy bym nie pracował!" i nie dziwię się, że ludzie nie mają pracy. Nie mają, bo nie chcą. Albo nie mogą - to w przypadku osób, które uparły się na to, żeby zostać pracownikiem biurowym w sytuacji, gdy ilość osób starających się o taką pracę wielokrotnie przekracza ilość wakujących stanowisk.
Bo tak się nauczyli teraz na staże brać, mają za darmo pracownika przez 8 godzin dziennie, potem żadnego obowiązku żeby go dalej zatrudnić!
Oczywiście że ważne co się robi i za ile pracuje. Bo co to za wyczyn chwalić się i wywyższać że ma się pracę za 1000 zł na umowie śmieciowej i pracuje po 10h dziennie.
Ale jestes glupi... Czy ja powiedzialem ze mi nie wolno w pracy z internetu korzystać? Sluchaj nie zalozylem tego tematu po to zeby ci opowiadac gdzie i za ile pracuje tylko zeby uswiadomic wszystkim marudą takim jak ty ze wcale nie jest tak zle! Ostrowiecki rynek pracy to wcale nie koniec swiata i sa miejsca tylko trzeba miec checi, niestety wiem ze ciezko ci to ogarnac ale tak to wlasnie jest. Najgorzej jak ktos wyzej sra niz dupe nosi za przeproszeniem :)
Dlatego pierwsze pytanie jeszcze przed spotkaniem na rozmowę o pracę, już przy rozmowie telefonicznej powinno być: ile Państwo płacicie na tym stanowisku? Masa oszczędności czasu na durne rozmowy, testy i kolejne etapy, a na końcu okazuje się że płaca to psie pieniądze. Nie ma co dawać się rolować i marnować swój cenny czas.
No właśnie widać jak wysoko srasz wypowiadając się ostentacyjnie i z pogardą na każdy komentarz jaki ktoś zamieści w kontrze do Twoich wypowiedzi. Nie, nie wolno w pracy korzystać z internetu do załatwiania spraw innych niż firmowe, bo pracodawca płaci za pracę i czas pracownika poświęcony na rzecz firmy, a nie za czas poświęcony na jego rozrywki w internecie. Jakby mój pracownik siedział na forum zamiast pracować, to by dostał co najmniej upomnienie. Jak chcesz kogoś uświadamiać to używaj konkretnych argumentów, a nie demagogicznych zwrotów w stylu: jesteście marudy, narzekać tylko potraficie i pracy jest dużo, tylko trzeba ruszyć dupę. Ale nawet nie ma co liczyć na to że napiszesz ile zarabiasz, ile pracujesz i w jakiej branży, bo tylko potrafisz owijać w bawełnę. Aha - prowadzę własną działalność, więc bezrobocie to odległy dla mnie temat, ale potrafię zrozumieć innych i wiem że nie jest łatwo i nie obrażam ludzi którzy nie mają szczęścia w znalezieniu pracy.
ok ok ok lubię wciągać i nieraz głupoty mówię
Możesz korzystać z internetu w pracy czy nie możesz to akurat nie ma znaczenia. Znaczenie ma to, że piszesz ciągle z tego samego ip...
najpierw skoncz kurs ortografii...marudą to mozna zostac, ale jak chcesz tlumaczyc wszystkim marudom tu na forum. kolejna propaganda dobrobytu PO
Każdy punkt widzenia zależy od punktu siedzenia Smerfie pracusiu. To, że Tobie się udało nie oznacza, że jest kolorowo. Poza tym, polecam zakup słownika ortograficznego i pracę z nim, chociażby po pół godzinki dziennie.