Jaki rodzaj restauracji, baru bądź innego rodzaju knajpkę widzielibyście w Ostrowcu? Proszę o podpowiedzi, myślę o otworzeniu fajnego lokalu na terenie Ostrowca. Proszę o podpowiedzi np. typu sushi, pierogarnia, naleśnikarnia, herbaciarnia, winiarnia itp...
ja to myślę ,że spamujesz a nie masz cokolwiek otwierać.Nikt ,kto chce robić jakiś biznes nie pyta na forum.Opinii tysiące i nic konkretnego się nie dowie,sam ocenia rynek i podejmuje decyzje co mu się najlepiej opłacić będzie
tutaj w tym miescie nie oplaca sie nic otwierac tutaj wszyscy chca za darmo wszystko.
taka gdzie nie chodzi "gówniarstwo",wstęp od +25
jakiej byś nie otworzył i tak ci pojadą , że mało ,niedopieczone , brudno itd...
też mam plany na coś nowego w Ostrowcu lecz ze względów finansowych muszę przesunąć to w czasie .Nie będzie to na pewno next kebeb czy pizza :) . A osobie zakładającej post proponuję lokal gdzie np. potrawę będzie można zjeść z ciała nagiej pięknej kobiety...
A ja cie wspieram człowieku, b u nas mało fajnych miejsc. takich z klimatem... tak jak wyżej coś dla dorosłych do posiedzienia nie dla gówniarstwa :). Jak się chce z kims spotkać to jedynie w gre wchodzi nic nowego i a propos, bo miły wystrój wnętrza. NA PEWNO nie pizzeria!! Sushi - super ale nie na ostrowieckie podniebienie :p. Wydaje mi się, że bardziej sie sprawdzi jakiś lokat tematyczny, ale pod względem wystroju i jedzenia, tzn np. knajpa mexykańska, albo grecka itd. W łódzi za czasów studenckich chodzilimsy namiętnie do Mexikany i do Sfinksa.
http://www.mexican.pl/nasze-restauracje/lodz-ch-manufaktura.html
Strona podsyłam. Ceny wcale nie były wysokie, w soboty o ktorejs godzinie grało dwóch facetow przebranych za meksykańcow, jednen na gitarze drugi na flecie. heh
A z drugiej storny myslę że cos ala sfinks by też sie sprawdzil, b kebab u nas się cieszy WIELKą popularnoscią, ale wszystkie te budki sa obskurne i tylko można na wynos. A gdyby ktoś chciał usiaść to nie ma za bardzo gdzie, w sensie, zeby było miło i smacznie. Co do smaku masz już sprawdzone, bo ostrowiec lubi kebaby. Sfinks jest bardziej arabski niż turecki, ale suma sumarum jedzenie podobne.
A mi brakuje w Ostrowcu kawiarni-cukierni z prawdziwego zdarzenia. Żeby można było iść z kumpelą na kawkę, dobre ciacho.
A ja chcialabym taki bar w klimacie PRL, w którym np. można by było zjeść ziemniaczki z zsiadłym mlekiem, jakąś goloneczkę, flaki z prawdziwego zdarzenia itd a nie tylko same zapychacze i fast food
Taka już jest