W mieście Ostrowiec wrze w sprawie niepłatności wypłat przez firmę "Interspeed Trade".Pan Tomasz Ćwierz kłopoty z nie wypłacalnością zgania na firmy podwykonawcze,tu jest problem czy działanie te nie są ukartowane przez tą firmę.Firma ta jest winna firmom magistratu miasta,kolosalne sumy,o co w tym wszystkich chodzi :czy o nie przyjecie długu firmy przez magistrat miasta,firma która i tak upadnie szuka kozła ofiarnego.UM i jego firmy komunalne na ugodzie z ta firma tylko stracą,miasto zadłuży się.A ceny usług komunalnych MEC,Wodociagi,ZUM,MPK i inne musza być podnieścione.UM tego dopilnuje.Pieniądze muszą sie zbilansowac więc za być może fikcyjnym dogadaniem się naszych władz z firmą Interspeed Trade być może stoi prywata.Prezydent i UM są na prawie,mieli tylko dobre chęci ratowania miejsc pracy,a że za błedy władz zapłacą szaraczki małoistotne.Liczy się kasa i nepotyzm tylko dla swoich.Powiedzenie 5%J.K "teraz k.... my" odnosi sie dla rządzących naszym miastem i powiatem.Problem jest ja tylko przestrzegam przed pochopnością w działaniu w ugodzie z firmą Interspeed Trade.Problem drugi jak to się stało,że producent który ma zbyt na swoją produkcję-upada.Ceny sa przecież wolnorynkowe i za taką ją sprzedaje.Czy bład tkwi w kalkulacji,czy zachłaności właściciela firmy.Dotąd nie słyszalem a by właściciel nie mial dla siebie wyplaty,więc przelicznik dochądzący do 1000razy wynagradzenia pracownika-pracodawca ma.Ale przecież jest to kapitalizm,ludzie nowobogaccy,jakim cudem dorobili się takich majątków.Jakby robili to legalnie,nie było by trendu wsród nich bogacenia sie za wszelką cenę,pieniądze by inwestowali w swoje firmy,a nie jak dziś ucieczka do rajow podatkowych. Prosze sprawdzić tylko konta osobiste pana Ćwierza,pieniedzy starczyłoby na 1000wyplat pracownikom Interspeed Trade,nie dziwcie sie że chce zamkńąc firme z najmniejszym rozgłosem i na czyjść koszt.On pan Ćwierz już ma swoje tajne miejsce ucieczki,dziś jest modne kupowanie folwarków,domow na Rivierze ,Hiszpani ,Francji.Mamy kapitalistów z momeklatury komunistycznej,a oni zawsze obawiali się plebsu,ktory reprezentowali w nie dawnych czasach. Ciąg dalszy nastąpi
Kiedy Ci właściciele powykupionych zakładow zrozumia że najwyzszy czas inwestowac w siebie w swoje firmy.Nie obawiajcie się nie ziści się pragnienie niektorych polityków,że nastąpi powtorna weryfikacja ich drogi do posiadanych majętności.To jest nierealne.Przestrzegam ze takie postępowanie jak postepuje pan Ćwierz ze swoim zakladem tylko napedza rozgoryczonych do protestow, nienawiści.Czy ludzie pokroju pana Ćwierza ,mają sumienie.Gdzieś u nich zagineło,bo jakby sie wczuli w swoich pracowników to z prywatnych kont zapłacili by swoim pracownikom za pracę.Zastanawia mnie co mial na myśli prezydent Wilczyński,mówiąc o unikatowym statusie tej walcowni,czyżby zamierzał odkupić walcownie i stworzyc z Ostrowca skansen muzeaalny.Co do muzealnictwa muzealników mamy doskonałych,poczynając od Starostwa.Panie prezydencie postaw pan straże przed walcownią,bo ze slow pana Ćwierza można wyciągnąc wnioski ,że w wyniku zadłużenia jego firmy istnieje uzasadnione podejrzenie ,że chce rozsprzedać walcownię. moja osobista rada dla pracowników Interspeed Trade zwrócić się do związków o negocjacje i pomoc w otrzymaniu należności do zwiazków obojetnie których OPZZ czy Solidarność.Przecież mogą związki zabezpieczyc wasze żądania poprzez strajk okupacyjny Wasze służne żadania..Gdyby ruch Solidarności powstał z niebytu w jaki został wtrącony.To nie było by przypadku nie płacenia wypłat przez złodziei majątku naszego miasta(macie przykład z walcownią na starym zakładzie).prezydent miasta chce się dogadac dla mnie ze zlodziejem majątku huty.Jakim cudem stał się właścicielem tego majątku-czy miał na tyle forsy aby to kupić-skąd. Dziś nie płaci za wodę,prąd,energię cieplną.Jak to możliwe że nadal chce wykorzystywać społeczeństwo.Być może taczki by pomogły.Gdzie jest kontrola kont firmowych,pan i władza zakładu uważa nas wszystkich za głupców.Teaz naciagnie miasto na koszty,bo mu darujemy długi wobec firm miejskich.Potem wysprzeda muzealną walcownię z maszyn.Taki będzie przebieg negocjacji z panem i władzcą walcowni.Na dziś rozwiązanie jest jedno okupacja walcowni i taczki.Dlatego potrzebny jest działanie,aby z następnego miejsca pracy nie zrobić muzeum a nas mieszkańcow eksponatami muzealnymi.
Trzeba było się obudzić 25lat temu,Ostrowiec to przykład do czego doprowadziła ,,Magdalenka,,i,,gruba kreska,,.
,,Gruba kreska wynikała być może z chrześcijańskiej postawy wybaczania wrogowi, ale była błędem. W przeciwieństwie do Niemców czy Czechów Polacy nie rozliczyli się z przeszłością. I dzisiaj, po 25 latach, te sprawy nadal są bolesne. Komunistyczni aparatczycy okopali się, zdobyli majątki. Choć wielu żyje w strachu, że stare grzechy wyjdą na jaw.,, To cytat Ryszarda Bugajskiego udzielonego dla wnas.pl. To w jakim miejscu gospodarczo jest Ostrowiec,zawdzięczamy kolejnym włodarzą miasta i starostwa,dla których parcie do,,koryta,, i obsadzenie przy nim swoich partyjnych kumpli, jest najważniejsze.Nie po drodze tu troska o miasto i ludzi w nim żyjących.
Dobrze że konserwator zabytków z inwentyryzował maszyny i urządzenia starej walcowniu,a pan Ćwierz niech spodziewa się że żadnej żłotówki nie darują mu pracownicy i firmy miejskie,komunalne,nie ucieknie od odpowiedzialności ,będzie wiecznie ściganym za przekręty z zarobkami pracowników i za długi wobec miasta.Takie są zasady gospodarki rynkowej.Dobrze że jest europa i swiat bez granic,znajdziemy go wszędzie.Na dziś zabezpieczyliśmy Starą Walcownię.Jutro wejdziemy z nakazem na jego konta(te ukryte też)Płać szachraju za pracę już wykonaną.
Taka jest http://www.ostrowiecka.pl/gospodarka/inwestycje/5769-grzywnami-w-manifestantow-mrzonka-za-mrzonk
Taki nowoczesny zakład i konserwator zabytków. Chluba socjalistycznej wielkości Ostrowca.
a co władze miasta mają do PRYWATNYCH firm??bo nie rozumiem..
To maja ,że jest obiekt zabytkowy hutnictwa i przy sprzedaży go zrobiono klauzule,że nie może być ze złomowany czyli pocięty na złom.Mało tego firma Interspeed Trade wisi firmom komunalnym w władaniu miasta,pokażne sumy z nie płacenia MEC,Wodociągi,oczyszczanie miasta i.t.p.Znając Homopodobnego Ćwierza,mołby by rozkrasc ,ze złomowac walcownie.
Ładnie to określiłeś gościu z 11:28 "Homopodobny Ćwierz" na pewno nie jest to człowiek.Jak zrobić aby zgodnie z prawem zmusić komunistycznego lawiranta do zapłaty zapracę wykonaną.Uważam,że już legalnie się tego nie da załatwić,niech się zgłosi się z Was jeden chętny,który weżmie zorganizowanie aresztu społeczego.Przy nastepnym spotkaniu z homopodobnym Ćwierzem,aresztować go i przetrzymywać na walcowni dotąd aż zapłaci.Od razu znajdą sie pieniądze z ukrytych kont Homopodobnego Ćwierza.
Homopodobny Wykluczony cosik klepie oj klepie, wieści prosto z magla czy spod budki?
To niech odda ludziom pieniądze!!!!!!!!
Pracowałem na tej walcowni wiele lat. Walcownia ta miała w chwili uruchomienia unikalny jak na owe czasy napęd Ward - Leonarda z kołem zamachowym ILgnera , oczywiście , że na dzisiejsze czasy przepustowość klatek walcowniczych była by bardzo słaba , w moich jeszcze czasach wydajność zmianowa w zależności od profilu jaki w danym dniu był walcowany , wynosiła 230-250 ton na zmianę co przy wydajności dzisiejszych walcarek o podobnych parametrach jest wielkością niewspółmierną. Niemniej jednak szkoda by było , by taki unikalny obiekt miał skończyć w piecu hutniczym.
Jednak nie ze złomuje pan Ćwierz maszyn walcowni. Konserwator zabytków wpisał unikatowy cykl produkcyjny jako zabytkowy.Dziękujemy panie prezydencie że zabezpieczył pan wartość społeczną.Bo zbyt duzo znikło unikatowych urządzeń dawnego hutnictwa ,kupowanego tylko w celu ze złomowania.Złom miał większą wartość niż cena zakupu.
Wiadomość ta niezmiernie mnie ucieszyła . Jak napisałem wcześniej , Walcownia Duża ,później przemianowana na Walcownię szyn i ciężkich profili, była moją pierwszą pracą w Hucie i w dużym stopniu szkołą zawodu i nawet życia - dosłownie . Tu zdobyłem cenne doświadczenie zawodowe , które zaprocentowało , kiedy pojechałem od Ostravy na delegację z Huty . Czesi nie chcieli wierzyć , że moje umiejętności zdobyte w Hucie w Ostrowcu , w wielu wypadkach nie są gorsze od ich. W ubiegłym roku , odwiedziłem Ostrowiec i byłem na terenie Huty, byłem blisko Walcowni,chciałem zobaczyć jak tam wygląda to co zostało. Niestety , cisza , nie dało się wejść . Było mi żal . Opis tej sytuacji zamieściłem w książeczce pt. " Za horyzontem wspomnień " , gdzie opisałem m in. kilka dawnych sytuacji związanych z Hutą , jak i moje refleksje z konfrontacji ze stanem obecnym . Dlatego cieszę się , że Walcownia nie będzie zezłomowana . Napewno wpadnę jeszcze do Ostrowca by odwiedzić stare ale jakże bliskie mi miejsca .
I co dalej? Postoi aż rdza dopełni swoje dzieło. Unikatowe cudo nikomu do niczego nie potrzebne dalej będzie ozdabiało miasto aż się zawali.
Kolejne muzeum do utrzymani, tylko kto ma za to płacić jak zwykle miłośnicy zapominają zauważyć.
No i znowu - typowo po polsku , jak się coś nie opłaca - zlikwidować ! A chodzi o coś zupełnie innego .Na wszystko może być sposób .Nie wierzę , żeby nie znalazł się sposób . Stara Huta nie istnieje , ale można właśnie zrobić rodzaj muzeum a tą walcownię zostawić samą walcarkę , jest to unikat techniki, i pomyśleć ,m pomyśleć . Ale u nas to jest problem z myśleniem , to nie boli i nic nie kosztuje , a inni potem śmieją się z nas ale o swoje umieją dbać . Kiedy wyjdziemy z tego zaścianka umysłowego .