ja mam dniówkę 150zł
8 zł za 1h pracy? Przecież masz minimum...
A na życie wydałeś ile z tego 2550 euro? 1500? Rewelacji nie ma jak na pracę w którymś z krajów Europy zachodniej...
To musisz być pedałem jak tak se wyliczyles
Podatek od pracy i inne obciążenia! Dostaje się takie 1,300 zł do ręki i jak by to nazwać "niewolnik systemu" czy "robol pańszczyźniany" mógł płacić za swoje "minimum egzystencjalne"
Dobra dniówka to 300 zł dziennie. 80-140 zł to są dniówki głodowe, ale niestety w ostrowcu są takie realia że więcej niż 80 zł ciężko wyciągnąć chyba, że się ma własną firmę..
Masz rację. Ale ja bym mógł również być, a nie tylko mieć, potrzebuję zarabiać. Lubię podróżować, chciałbym kilka razy w roku a nie stać mnie na porządne, dwutygodniowe wakacje nawet raz do roku. Chciałbym nurkować, wspinać się na górskie szczyty, zazdroszczę motolotniarzom, marzę, by mieć okazję pilotować samolot, chciałbym jeździć konno, grać w tenisa, żeglować, chodzić do teatru, do kina, raz - dwa razy w miesiącu. Nie ciągnie mnie do posiadania, ale do doświadczania uroków życia. Do tego są potrzebne pieniądze i nie mów, że jest inaczej GOSCIU z 12:51
To jak w € to szalu nie ma. Naprawdę nie ma się czym chwalić przy takiej płacy w tej walucie.
20 zł/godz. 8godzin dziennie=160zł*160godzin= 3200/msc=dla mnie idealnie,pozdrawiam
Dziękuję, ale nie mam takich kwalifikacji. Poza tym pracę już mam :P
W warunkach ostrowieckich dniówka 100 złotych za 8,9 godzin pracy to jest rewelacja.
Żartujesz czy jesteś kolejnym ostrowieckim krwiopijcą prowadzącym własny biznes?Najlepiej to płacic ludziom po trzy zł i brać samochody w leasing,i brać fakturę vat za kawę na stacji BP.Ot biznesowa swołocz.
gościu nie wszyscy mieszkaja z rodzicami, którzy dadza jeść , oplaca rachunki itd.
większoośc ludzi musi sama na siebie zarabiac.
W naszym mieście i okolicach ze świeca szukac pracy z dobrymi warunkami zatrudnienia, wiec bierze sie co jest aby sie tylko utrzymac.
Life is brutal.
mi by wystarczyło 10/11 zł za godzinę. obecnie mam 8.
Gość 8:48 ludzie nie mają tak niskiego mniemania o sobie,tylko są realistami. Rząd nas wycenia na 7 zł za godzinę. Nie każdy może chodzić od pracodawcy do pracodawcy i żądać 30 zł za godzinę.