Ewentualnie wystarczy nazywać się Misiewicz i żadnych fakultetów już nie trzeba mieć żeby godnie zarabiać.
Nie lubię zaglądać komukolwiek w portfel ale denerwuje mnie jak inni szczekają na resztę w stylu "1970/2 - wstrzymryj biedaku"
Wypowiedź Bieńkowskiej zrozumiałeś wprost a tego pana na opak?
W latach 2004–2014 piastował funkcję dyrektora Departamentu Organizacji Ochrony Zdrowia w Ministerstwie Zdrowia. Od 10 stycznia 2014 do 25 stycznia 2017[1] był podsekretarzem stanu w Ministerstwie Zdrowia w drugim rządzie Donalda Tuska, rządzie Ewy Kopacz i rządzie Beaty Szydło.Ponad 11 lat był pan związany z MZ i takie narzekanie na zarobki ? w jakim celu ten wątek ? wraca pan do pracy jako lekarz czyli to reklama ?
A co jest nie jasne?
Kolejna ściema dla naiwnych?