Jak żyć w Ostrowcu, jak żyć za 15000 brutto miesięcznie (3 osobowa rodzina bez mieszkania)?
15 tysiaków to sporo na 3 os. rodzinę, na wynajęcie mieszkania tez starczy.
Sory, pewnie chciałesś 1500. Takie mamy tu życie. Odpowiedź na pytanie - nie wiem.
No a w Netii proponują umowę zlecenie i podobno 5 zł brutto za godzinę i umowę zlecenie- takie oferty pracy. Utrzymasz się z tego jak nic.
Rozsyłam CV i cisza, koleżanka to samo i nic. Czas uciekać puki jeszcze człowiek młody i może sobie poradzić.
nie tylko ty tak masz. dlatego ja będę mieć dziecko jak będzie mnie na nie stać, żeby godziwie żyło
No, chyba dość wystawnie. Za 15 koła można sobie nie żałować. Ale zakładam błąd w pisaniu, więc może dodatkowe, jakieś chałupnictwo dla żony lub dzieci (jeśli odpowiednio mają lat). Oraz instytucje pomocowe chyba. Aż przykro myśleć.
uważasz, że lepiej żyć za 1500 zł na 3 osoby miesięcznie? nie mieć domu, własnego kąta?
Po co więc zakładać rodzinę, nie mając swego mieszkania/domu/czy choćby kąta u rodziców? To skrajnie nieodpowiedzialne.
no tak, typowe nieodpowiedzialne myślenie : zróbmy sobie dziecko i jakoś to będzie. guzik prawda. wystarczy, że jedna osoba pracuje za max 1500 i już jest problem z utrzymaniem. do tego nieposiadanie własnego lokum i problem jest gotowy. stąd te narzekania i wątki "jak żyć?".
No tak tylko, że z takim podejściem- nie stać mnie na dziecko, to mieć go nie będę to prawie w ogóle dzieci by nie było. Przecież większość ludzi- kobiet pracuje za 1100 zł do ręki. Mężczyzna zarobi nieco więcej. Bez szans na podwyżki, awanse. I widnieje obawa utraty tej pracy. Nie posiadanie dziecka jest nieszczęściem, jest przykre- dla osób które pragną zostać rodzicami.
Gorszą nieodpowiedzialnością jest ja dwoje ludzi mieszka w jednym pokoju z kuchnią i mają 8-9 dzieci i występują w wiadomościach z prośbą o pomoc, bo dzieci jeść nie mają i ubrań!
owszem, masz rację. sama znam taki przypadek, o którym wspominasz. ja jednak podałam przykład, gdy tylko jedna osoba pracuje. gdy oboje pracują to oczywiście inna sytuacja.
jakby ludzie patrzyli na to że nie mają wypłąty np 3tys zł,. nie mają własnego mieszkania, nie mają luxusowego samochodu, nie pracują 2 osoby tylko 1, to by nikt nie brał ślubu, razem nie mieszkał, i nie mieli by młodzi ludzie dzieci, tylko na garnuszku u mamusi i tatusia bo się nie opłaca za 1500zł i mniej robić!?! Ludzie jak są sprytni i umieją w życiu wydawać-rządzić pieniędzmi to nawet 1500zł jak na ostrowcu utrzymają rodzine i wynajmą kawalerkę. Wiem bo sam wynajmowałem kiedyś kawalerke z żona i dzieckiem (zona nie pracowała) ALE jak ktoś myśli żeby się bawić-hulać co tydzień np w pub marghericie, zamiast tanich obiadów typu zupy chce zamawiać pizze kebaby itp, to sory ale nawet 4tys by miał na miesiąc to by mu nie wystarczyło! OSZCZĘDNIE troche w dzisiejszych czasach!
Mój mąż zarabia 1300 zł, ja nie pracuję- dorabiam to tu to tam, mimo szukania pracy- ciągle cisza. Dziecka nie mamy, ale bardzo pragniemy- i co mamy zrobić? Mieszkanie chociaż własne mamy. Ale za 1300 to co my możemy? Jeszcze jak człowiek ma problemy zdrowotne to pieniądze idą okropnie. Gdzie się nie spojrzy to umowa zlecenie- jak tu zakładać rodzinę?
Monia no właśnie o tym mówię. trzeba patrzeć realistycznie na życie, mimo, że chciałoby się założyć rodzinę, to nie wystarczy "zrobić" dziecko. trzeba je jeszcze za coś utrzymać.
Ja również jestem w podobnej sytuacji... Mąż zarobi 1800 zl, ja bezrobotna tylko drobne prace okazyjne z ktorych wyciagam max 350zl.(od 5 lat szukam pracy w o-c i nic). Splacamy kredyt mieszkaniowy 800zl m-c do tego czynsz 460zl + rachunk:swiatlo, gaz, telefony itp i zostaje niewiele na jedzenie wiec o dziecku mozemy jak na razie zapomniec choc ja bardzo bym chciala, ale nie wyobrazam sobie sytuacji, ze nie stac mnie na mleko czy pampersy.