Trójki i czwórki to nie koniec świata. To że Pani szkoda, że wyniki się pogorszyły, sprawia wrażenie że te oceny córka zdobywała dla rodziców nie dla siebie. Może gdzieś po drodze Pani zaniedbała wspólną edukacje z córką. Co do Egiptu, to nie jest to wyjściem. Małe nagrody i małe kary bardziej mobilizują.
kup jej fajki i pol litra - od razu nabierze checi
Moja córka też spadła z ocen, podobna sprawa. I ktoś tu napisał, że te 5 to pani oczekiwania a nie córki. To prawda. Rozmawiając z córką tak sama mi powiedziała. W tej chwili córka ma ambicje, aby nie zejść poniżej średniej 4. I ja na to cicho przyzwalam choć tłumaczę aby starała się utrzymać wysoką średnią. Dodam, że patrząc na młodzież uważam i tak mam super córkę bo w miarę dba o oceny, nie pali i pije jak co niektórzy. Nie mam większych problemów z pyskowaniem. A pasek czerwony cóż można powspominać z podstawówki a tak na serio do niczego w przyszłości nie przydaje się:) Bo na studia czwórkowa uczennica też się dostanie, a nie jest osaczona przez rodziców.
nie dać żreć.