dobra nie ważne w sumie wyraziłam swoje zdanie i tyle wiem o co chodzi założycielce wątku ale co po niektórzy się nie określili i troszkę zjechało... tu same kobiety się wypowiadają przeważnie tak więc będą broniły swego... a tak naprawdę same nie wiecie czego chcecie a potem jakieś nie snacki dlatego żegnam was bo i tak nic nie pojmujecie
21.50 nie kobiety tak nie myslą, bo jak żyjesz z takim typem to ty mi nie p.l, co ja mysle. ---- co ja myslę to ja wiem ---- co mówię to też wiem!
za darmo tam nie jadą
Przypomnę Opatów rozwalił teściów , postrzelił żonę i sam skończył z kulką w głowie.
bo każdy mundurowy powinien mieć kontakt z psychologiem przymusowo a nie psycholog czeka na chętnych bez sensu potem faceci sobie nie radzą i takie są tego efekty
Czy ktoś się interesował tematem ilu mundurowych leczy się psychiatrycznie....pracują na co dzień z bronią palną, a badania psychologiczne w praktyce przechodzą raz, tj. gdy są przyjmowani do służby, później w praktyce do psychologa skierować ich może przełożony ale to nie jest praktykowane, bo i po co...
mnie sie wydaje ze oni wszyscy sie leczą psyhiatrycznie tak czytałem w jakiejś gazetce spróbuje poszukać linku to zamieszcze
Leczyć psychiatrycznie to leczy się 70% stanu mundurowej załogi ale tylko po to aby mieć dodatek do przyszłej emerytury lub mieć powód do ewentualnej renty inwalidzkiej za chorobę zawodową.
To 70% policjantów w drogówce jeździ na psyhotropach? No to nieźle
mój strażak też niczego sobie tak jak opisujecie mundur zmienia człowieka
Skąd takie dane?
kobiety niestety nie potrafią ich zrozumieć... z resztą większość z tych kobiet wiedziały za koko wychodzą to teraz do kogo pretensje ?