Pierwsza sprawa: Ile lat ma mamusia? Uświadom ją, że im kobitka starsza, tym większe szanse na urodzenie dziecka upośledzonego. A tego by chyba nie chciała, nie? Szczególnie teraz, gdy systematycznie wzrasta ilość nieudanych porodów i to nawet u młodych matek (22 lata i poronienie/down!!!!!). Co więcej pogadaj z ojczulkiem, żeby trzymał węża w uśpieniu. Ostatnia sprawa: za przeproszeniem jebnij mamusie w łeb i szuraj z nią do psychiatry. Mocne słowa, ale trzeba, bo nie masz pewności jak to się może dalej potoczyć, teraz chce dziecko, zrobi sobie i nagle, dajmy na to poronienie? Co wtedy?
No dzieciaka się ludzią zachciewa, w głowach się poprzewracało
Powiedz ojcu niech przechytrzy matkę :) samozaciskowa opaska albo zawiązana sznurówka na genitaliach załatwi sprawę :) a tak jak mówisz sama w tym wieku nie ma mowy o dziecku bo widziałem gdzieś takie porównanie że dziewczyna w wieku 20lat ma ok 3% szans na to że dziecko będzie chore kobieta w wieku 40 lat to już skok do ok 50-60% więc zrób coś z tym. Pozdrawiam
To trudna sprawa, bo ciężko wytłumaczyć. Ale gdy już się urodzi maluszek, to będziecie mieli bzika na jego punkcie. Kolega ma młodszą o 22 lata siostrę (teraz sześciolatkę) i dosłownie wariował zanim się urodziła. Mówił, że rodzice zrobili mu "obciach", że kumple go wyśmieją, że jak im nie wstyd, żeby w "tym wieku" itd. Po urodzeniu małej to on oszalał na jej punkcie i ją wprost uwielbia. I jak to wytłumaczycie?
Bez przesady. Chłop w tym wieku jak ma żonę nie od dziś to chce się kochać kiedy się okazja nadarzy jak żona taka piękna. I nie będzie patrzył na zabezpieczenia to leży w gestii kobiety żeby się zabezpieczyć. I na pewno założę się że 20 letnia córka nigdy nie zdobędzie się na odwagę aby o tym gadać z ojcem. Już prędzej z matką. Ale w tym przypadku trudno będzie o argumenty. Z drugiej wszak strony. Jak chłop pijany to nietrudno go sprowokować i zaliczyć wpadkę. Ludzie mniej pijcie!!!
