Prosze o pomoc ludzi,ktorzy moze spotkali sie z podobna sytuacja jak ja.Otoz od 8lat wspolnie z mezem mieszkamy w mieszkaniu,ktore kiedys dostalam darowizna od rodzicow.Obecnie maz zaczal strasznie pic,mam dosyc takiego zycia,czy ta darowizne moze moja mama odwolac zaznaczam tata nie zyje.Jak to zrobic zeby meza wymeldowac z mieszkania ,ktore ja dostalam!!!!!!
Zgłoś go na leczenie w um,kilka takich takich akcji jakaś wizyta policji jak będzie narąbany,a lepiej kilka wizyt,potem z tymi papierami do sądu zakłada się sprawę o eksmisję a dalej to ci powiedzą co i jak,i zależy kto jest prawnym właścicielem mieszkania
No niestety - to nie takie proste. Na posiedzenia komisji przy UM jest sie wzywanym średnio raz na 1,5 -2 miesiące, rozmowa mniej więcej wygląda tak:"ze złożonego wniosku wynika, ze ma Pan problem z alkoholem"- "nie, nie mam; jak się napiję to tylko okazjonalnie, raz na jakiś czas...", "prosimy przemyśleć swoje zachowanie..., radzimy..., sugerujemy... zgłosić się do Poradni na Sienkiewicza - taka rozmowa umoralniająca - bardzo ok. - tylko nic to nie daje. Po jakichś 7 rozmowach (mija ponad rok, w ciągu którego Pan mąż pije coraz bardziej, z jednego ciągu wchodzi w drugi, z tego powodu zostaje zwolniony z pracy itp.) sprawa rzeczywiście zostaje skierowana do sądu "o nakaz przymusowego uczęszczania na terapie". Na zajęciach pojawia się, a i owszem - co jaaakiś czas i w ocenie terapuy "po zapiciu", albo w ogóle pod wpływem alkoholu i jak to mówią biegli w swej ocenie - nadal nie identyfikuje sie z problemem....Policja - no cóż, bardzo nie lubią przyjeżdżać na interwencje domowe z alkoholem w tle. O kontakt z dzielnicowym bardzo ciężko i nic to nie daje. Jeżeli nie ma przemocy fizycznej to nawet nie wspominają o niebieskiej karcie.
a idź do prawnika zapłać/porady takie są płatne/ i się dowiesz dokładnie co i jak takich spraw nie załatwia się na forum publicznym.Nie znając sytuacji i znajomości prawa nie jest tu nikt w stanie konkretnie odpowiedzieć na twój problem.
jezeli to mieszkanie rodzice podarowali ci jak bylas panienka to jest twoje a jezeli to sie stalo juz po slubie to nalezy tez do meza
nie wprowadzaj kogoś w błąd. bo nawet jeśli mieszkanie zostało podarowane w darowiźnie po ślubie tylko na Panią Gosie, to mąż nie ma to niego żadnego prawa.
nieprawda darowizny nie wchodza do wspolnoty, chyba ze`byly na oboje malzonkow
Pierwszy krok ,jaki zrób Gosia,to zadzwoń do Policji,najlepiej kiedy mąż będzie w mieszkaniu ,i będzie pod wpływem alkoholu.Momentalnie zakwalifikujesz się na tzw. niebieską linię (przemoc w rodzinie).Proces wymeldowania kogoś z mieszkania ,gdy ktoś ma meldunek na pobyt stały,nie jest łatwy ,lecz jest możliwy.Natomiast ,jeśli chodzi o darowiznę,z tym nie ma większych problemów.To Twoja Mama może zrobić w każdej chwili,tylko jak napisałem na początku,musi być poważny powód.W tym przypadku jest(alkoholizm męża).
Dokladnie, lepiej zaplacic pare groszy i miec pewna odpowiedz, niz czytac wywody wszechwiedzacych troli. Powodzenia!
zalezy ile czasu minelo od podarownia mieszkania,czy mama ma tam dozywotke zapisana,musisz wziasc akt darowizny i znim isc do prawnika, tak ciezko cos powiedziec
xxx jesteś zaebiście pomocny! stul sie jak niemasz nic dziewczynie do porady, takie porady sa bezplatne w siedzibie pisu i po
Bardzo pomocne i rzetelne porady można otrzymać bezpłatnie w Biurze Porad Obywatelskich na Sandomierskiej.
Ty się lepiej za męża weź i go wyciągnij z tego. Sposób się zawsze znajdzie.
Nie zawsze się znajdzie więc tak nie mądruj bo widać że nie masz pojęcia o życiu z alkoholikiem
Zawsze się sposób znajdzie na wyciągnięcie kogoś z nałogu. Trzeba tylko chcieć, anie biadolić na forum. Najłatwiej kogoś przekreślić, to najprościej. I do gościa z 9.14, dokładnie wiem co mówię.
Nie zgadzam się z Tobą nie zawsze jest to możliwe. Znam przykład z własnej rodziny kiedy żona zrobiła wszystko co tylko mogła żeby pomóc mężowi alkoholikowi, terapie, leczenie, wsparcie i wszelakie możliwe sposoby ratowania człowieka przez wiele lat bo to już nie małżeństwa i co? Jak pił tak pije i myślisz, że w takiej sytuacji trzeba mieszkać z kimś takim? Bo co, bo rodzina, bo dzieci???? Większą krzywdę wyrządza się dzieciom trwanie w takiej chorej rodzinie........
SCZ żeby kogoś wyciągnąć z alkoholizmu ten ktoś musi przede wszystkim sam tego chcieć. Nie da się komuś pomóc na siłę, jak ta osoba tej pomocy nie będzie chciała. Są ludzie z różnymi charakterami....i są takie typy do których nic nie trafia, mają swoje "ja" i niczym nie jest w stanie się takiej osoby zmienić czy do niej dotrzeć, ale z takim kimś naprawdę ciężko się żyje. A kto pyta nie błądzi i może kobitka znajdzie tu kogoś kto miał podobną sytuacje.
Mama sama nie może odwołać darowizny, gdyż poczyniła ją razem z Pani nieżyjącym tatą, a do skuteczności odwołania oświadczenia woli potrzeba obu osób, które je złożyły. Ponadto aby odwołać darowiznę trzeba wykazać dopuszczenie się przez obdarowanego niewdzięczności względem darczyńców.
Jeżeli Pani otrzymała mieszkanie sama / nie jest zapisane, że mąż jest współobdarowanym tj. nie jest współwłaścicielem mieszkania może go Pani wymeldować, co więcej trzymam kciuki za Pani determinację i chęć poprawy losu.