jestem na dnie, nie mam nic, nie mam pracy, czemu los nie chce mi dać jakiejś szansy przecie jestem w miarę doby nie pije nie pale, w MOPS-e powiedzieli mi że nie przysługuje mi żadna pomoc bo nie nadużywam alkoholu i nie mam rodziny, i sam powinienem zadać o siebie ale w Ostrowcu naprawdę ciężko by gdzie kolwiek pracować trzeba mieć układy.
Sam jesteś, nic Cię tu nie trzyma, więc zepnij poślady i zamiast po mops-ach łazić, to wyjeżdżaj z tego miasta. Jak najdalej!
Nie rozumiem takiego toku myślenia - lepiej iść do mopsu, niż poszukać szczęscia w innym mieście/państwie.
Stary póki jeszcze możesz uciekaj z tego bagna tak daleko jak możesz,
No, sytuacja trudna. Gościu z 12:23, być może autor wątku nie ma nawet kasy na bilet do innego miasta/państwa. Jechać gdzieś, tez trzeba mieć gotówkę, żeby np. coś wynająć i mieć jakieś zaplecze finansowe na okres do momentu pierwszej wypłaty.
Z drugiej strony - racja - nie ma co rąk załamywać i biadolić, tylko coś działać. Nie znajdziesz w jednym miejscu, drugim i dziesiątym, to może w pięćdziesiątym. Łap prace sezonowe (choćby maliny itp.), masz Internet, przeglądaj, szukaj i nie trać nadziei. Bo jak wyjdziesz z założenia, że nic nie ma i nie będzie, to d.pa.
Dokładnie, jak się tylko chce to się da - sama niejednokrotnie widziałam w rolnictwie oferty, gdzie oferują zakwaterowanie/wyżywienie - trochę kasy zarobić na bilet i wynajęcie najtanszego, obskurnego pokoju nawet np. w Warszawie i do dzieła.
No ale jak najprostszym wyjściem dla autora jest udanie się do mops-u, to szkoda gadać. I nie chcę być zlosliwa - ale skad osoba w tak skrajnie trudnej sytuacji ma kasę na neta?
równie dobrze autor wątku mógł skorzystać z neta u kogoś np sąsiada, znajomego
Niech go pismen wkręci do ostrowieckiej kliki to robótka zaraz się znajdzie. POmógłbyś komuś w końcu, a nie chwalił się, że jesteś z układu.
ta pewnie u mnie 50 zeta zabulił błe he ,he The End.
Albo korzysta z darmowego WI-FI w Galerii... Z resztą net jest NIEZBĘDNY do poszukiwania pracy w tych czasach (droga mailowa, setki ogłoszeń).
Owszem, macie racje - 13:29 i 14:02.
Tylko niech lepiej wykorzysta tego darmowego czy nie darmowego neta do szukania pracy, a nie żalenia się na forum, bo od tego pracy nie znajdzie.
Jak się człowiek wyżali to mu się lżej zrobi. A może znajdzie tu potencjalnego pracodawcę? Z resztą myślę, że on potrzebuje porady, a nie pouczeń.
Może i lżej, ale kasy od tego nie przybędzie.
I nie próbuję go pouczać, a piszę z perspektywy osoby, która kiedyś była w podobnej sytuacji. Od marudzenia i użalania się nad sobą pracy nie znalazłam.
Rzeczywiście taką , gwarą jak ty, już nikt się nie afiszuje ,skąd znamy ten prostacki żargon
sprobuj w remondis kolo huty na gulinskiego, podobno maja zwolnic pare osob i nowe przyjac, w radio kielce slyszalam ze do docieplen szukaja ludzi, czytaj anonse,przegladaj internet i znajdziesz napewno.