jechał ktoś dzisiaj z/do Kielc i może powiedzieć jak warunki na drodze? d się jechać przez słupie? czy może lepiej jechać przez Opatów?
Jechałem, ciężka trasa, strasznie zasypane w okolicach Nowej Słupii. Jeśli masz możliwość pozostawienia samochodu w Ostrowcu, to polecam PKS.
jechałam do kielc i z kielc z jest źle dużo zasp ale udało mi się dojechać
Czy jechał ktoś do Kielc w dniu dzisiejszym.Mam wyznaczoną wizytę lekarską dla dziecka w godzinach popołudniowych,bardzo proszę o wskazówki którędy jechać.
Wydaje mi się, że "lepsza" droga beędzie przez Opatów
jechałem wczoraj ok 20 było ok. jak w dniu dzisiejszym? zadzwoń do ŚZDW na Gutwinie to Ci powiedzą jak z przejazdem...
tak jechałam z rana droga nawet ok
Jechałem do Kielc w niedziele rano, przez Opatów było tak sobie 2 h jazdy. Po poludniu wracajac spytałem sie na radiu o droge przez słupie, przejezdna ale z dusza na ramieniu. Dziś jest napewno lepiej nie było takich opadów sniegu.
2 h jechałeś? Jak to ty jesteś tym osłem co przed każdy drobnym łuczkiem wyhamowywał gwałtownie do 10 km/h to współczuję i polecam zgłosić się na kurs doszkalajający. Ludzie nauczcie się, że w takich warunkach nie tylko należy zdjąć nogę z gazu. Trzeba też pamiętać o tym, że nie jesteście sami na drodze. Nie jeździmy 20 km/h bo ktoś wyskoczy z za zakrętu nie wiedząc, że jedziecie przed nim i może złapać poślizg gwałtownie hamując. Podobnie nie używamy hamulca do wyhamowywania tylko hamujemy silnikiem. Przed zakrętem puszczamy gaz i dajemy go dopiero w połowie zakrętu bądź już wychodząc na prostą. Jeśli ktoś nie umie korzystać z hamulca to i przy 5 km/h złapie poślizg w takich warunkach.
Jechałem wczoraj. Droga jest miejscami oblodzona.
Jechałem z prędkością 40-50km/h.
własnie wróciłam , droga kiepska, slisko miejscami i zarzuca na oblodzonych fragmentach. Trzeba uważać i nie kozaczyć :)
Podbijam
Poranny PKS był w Kielcach 10 minut po czasie, czyli bardzo źle nie jest. Droga miejscami cała biała ale powoli da się przejechać.
Ile jechał PKS do Kielc z rana? 10min. opóźnienia czyli ile jechał ogólnie, jeśli mogłabym zapytać
PKS do Kielc jedzie średnio godzinę i 25 minut więc jeśli miał 10 minut opóźnienia to jechał pewnie około godzinę 35 czy tam 40 :)
ten gość z 10:34 to chyba kubica jakiś.... co za polot, co za fachowe "rady", geniusz, po prostu - geniusz
tak i w dodatku ma rację poza obrażaniem