coś poszedł żreć czy się bawić ?
i dla mnie żenada... Byłem pierwszy i ostatni raz. Jedzenie beznadziejne, np. winogron starczyło tylko do może godz. 22 :D , zespół Perła .. hm myślę ,że chłopaki się starali są bardzo młodzi, może za kilka lat ciężkich, bardzo ciężkich prób coś im wyjdzie... Grali bo na sylwestrze był pan Jarosław Kuba ze stowarzyszenia Bałt a zespół pochodzi z Bałtowa... W przerwach leciała muzyka puszczana przez Dja no ale tylko taka która podobała się właścicielowi, nie było szans na posłuchanie i potańczenie przy jakimś swoim kawałku , ogólnie za te 450 od pary to był wielki niewypał ... nie polecam nikomu :(
A ja byłam w Redzie i przyznam, że było ok :) Były niedociągnięcia, ale przy moim stoliku siedzieli moi super znajomi i bawiliśmy się bardzo dobrze. Jednym słowem trzeba wiedzieć z kim się idzie i wtedy zabawa jest szampańska :) :) :)
Nie był wart nawet polowy tego!!! ZENADA. Zespol do niczego a jedzenia malo co, do tego jak cos przyniesli to ZIMNE.
Pierwszy i ostatni raz!!!!
Wiecej tam nie pojdziemy, chcieli zaoszczedzic chyba bo to przesada.. a final taki ze wszyscy pijani, a jak niby mialo byc skoro nawet nie bylo co jesc!!! Brak słów ;(((((
Znajomi przy stoliku nie zastąpią Ci jedzenia!!!!
Albo za mało albo zimne!! szkoda gadac
Z tego co wiem to w REDzie było 2 Sylwestry. Na dole i na Górze. Wypowiedzi różne to może byliście nie na tych imprezach :P
Ludzie wiem na bank, że w przyszłym roku w Redzie ma grać RIVA BAND!! Sądzę, że zespół dobry i może być fajnie!!!
Jak zawsze najgorzej. I jak zawsze najdrożej. Ale to RED ! I nie o kolor elewacji chodzi. Idziecie, bulicie aby zaszpanować a potem..:(
święte słowa i mocno oraz dobrze powiedziane :) , płacisz wymagasz , a tu jak zwykle du..a :D , może kiedyś dożyjemy czasów gdy właściciele lokali nie będą już nabijali klientów w "butelkę" bo wciąż dla nich liczy się tylko KASA KASA a nie zadowolenie ludzi którzy z wielką uwagą i ostrożnością będą się głęboko zastanawiali gdzie iść na przyszłego sylwestra ( nawet ostatniego bo to koniec świata podobno nadchodzi) Wielu już tam nie pójdzie a fama idzie w świat .... Człowiek nie po to zapiep..a w pracy ,na tego sylwestra odkłada, zaprasza ukochaną osobę ,żeby potem żałować ,że nie wybrał innego lokalu ... A ja tam byłem, wódki się opiłem, zimne jadłem , i z głodu mało nie upadłem :)
w redzie zawsze było mało i zimne. Z tego slynie :) i jeszcze ze slabej obslugi. Ciesze sie ze zrobilismy wesele w innym lokalu
jak bym chciał siedzieć w domu to bym to zrobił... wolałem wydać kasę na jakiś " porządny" lokal ale sie zawiodłem i to bardzo, nie po to płacisz ,żeby samej muzyki posłuchać , jęsli dla Ciebie 450 to mało i jesteś w stanie ot tak je wyrzucić w błoto to gratuluję... ja płacę i wymagam czegos konkretnego a nie np. " kwaśnicy" która ni jak nie smakowała jak powinna... moja córka już lepszy kapuśniak robi... co z tego że wódki było w bród??? ja np. lubię przy kieliszku dobrze przegryźć a tu tego nie zaznałem... oczywiście ja wypowiadam sie o imprezie na dużej sali bo fakt , był jeszcze jeden na mniejszej no ale z tamtej to nawet fotki w echu dnia są to jak mogło być źle.... pozdrawiam
bardzo mi się nie podobało!
!
dobrze nie było no ale cóż. Dla nas wniosek taki wiecej tam nie pójdziemy.
a o co chodzi?
My byliśmy ze znajomymi, w 7 par. Pierwszy raz w Redzie i jesteśmy bardzo zadowoleni. Jedzenie dobre, muzyka też, miejsca do tańca dość, atmosfera super , wszyscy się fajnie bawili - czego więcej oczekiwać. Byłam trochę uprzedzona jak czytałam wcześniejsze opinie ale okazało się że na szczęście bezpodstawnie.
kogoś zazdrość zżera ;) ja uważam że to jedyny sensowny lokal w tym mieście