Żeby zarobić to trzeba mieć wykształcenie, a jak się go nie posiada to zostaje wyjazd do UK, albo ciężka praca fizyczna i to też w większym mieście.
Niekoniecznie trzeba mieć wykształcenie. Wystarczy dobry fach w ręku gościu 06:36.
Nieudacznik to chyba ty jestes. Trzeba miec duzo odwagi zeby wyjechac. Przyjedz i zobacz jak ci neudacznicy zyja. Zdziwiłbyś sie troche.
nieudacznicy i lenie to ludzie którzy ledwo wiążą koniec z końcem w młodym wieku (nie myślę tu o ludziach starszych w wieku 50 lat)
los leży w waszysz rękach
Gość 9 : 20 lenie i nieudacznicy to leżą na kanapie i pytają na forum o zasiłki. Ja jestem w Anglii już 3 rok dużo pracuje wiec chyba leniem nie jestem. A i takie proste wyjechać też nie jest, początki są często bardzo trudne. Trzeba być jak to się mówi " ogarnietym " trzeba znać język przede wszystkim bez tego teraz bardzo ciężko o pracę w Anglii. Więc nie mów mi, że jestem nieudacznikiem. W Polsce mieliśmy z mężem dobre prace ale nie chcieliśmy pchać się w kredyt na całe życie żeby wybudować dom. Tu dosyć szybko i sprawnie uzbieralismy już sporą kwotę więc będziemy niedługo planować powrót. Pozdrawiam i życzę wszystkim powodzenia !
Ale po co powrót skoro tam tak dobrze..wracając znów musicie pchać się w bagno..chyba że leniuchować
Niestety większość moich znajomych, która wyjechała to właśnie takie osoby. Najlepiej jakby się nie ruszali za praca i żeby im pieniądze same w ręce wpadały. Znajome, które tam pojechaly już mają 2 czy 3 dzieci i trzepia zasiłki siedząc w domu. .
Ci lenie i nieudacznicy jak nas określasz osobo o ilorazie inteligencji równym amebie to ludzie którzy nie zgadzali się często na pracę za stawki niewolnicze, to ludzie którzy z szacunku do samych siebie opuścili ten chory kraj( przykro mi że to piszę), to ludzie którzy bez znajomości nie mogli liczyć na normalną pracę w tym dziadowskim mieście przeżartym układami i nepotyzmem.
Dokładnie tak.
A tak nawiasem mówiąc to nigdy ten kraj nie wyzdrowieje, niektórym po prostu na tym zależy.
Do 21:54 owszem jest dobrze pod względem finansowym i tylko pod takim podjęliśmy decyzję o wyjeździe. W stosunkowo krótkim czasie możemy pozwolić sobie na wybudowanie domu w większości z własnych pieniędzy. Nie musimy brać kredytu na 50 lat. Poza tym Anglia to nie nasz kraj jest tu dobrze ale brakuje nam rodziny i po prostu Polski. Ja wiem, że nie dzieje się tu najlepiej ale mamy do czego wrócić. Twoja złośliwość jest chyba wynikiem zazdrości bo nie widzę innej przyczyny.
A my z drugiej strony tez nie godzilismy sie na prace za stawki niewolnicze, w tym czasie kiedy inni mieli grilla sie dokształcalismy. Po 15 latach mamy mieszkania, nie mamy kredytow i mamy rodzine blisko siebie. Moze nie mamy barbecue, ale zwykle ognisko ze spiewaniem nam wystarczy.
Wole pracowac za mniejsza kase w swoim kraju niz harowac jak niewolnik w obcym panstwie, wyjechac kazdy potrafi, bo za granica roboli potrzeba, sztuką jest byc kims we wlasnym kraju. To szczera prawda, choc boli.
Tak, ale być kimś a nie być gnojonym za najniższą. Też wolę POLSKĘ, ale jednak nie wszyscy się zgadzają na złe traktowanie i w efekcie uciekają i żyją na wygnaniu bo w PL dla Polaków życie marne. Kiedyś jeden polityk doradzał, żeby zmienić pracę, wyjechać. Trzeba słuchać mądrzejszych.
doradzał, żeby zmienić pracę i wziąć kredyt a nie wyjechać. Taki był mądry i widzisz jak skończył...
Tzn. kim jesteś we własnym kraju tak konkretnie za tą mniejszą kasę? I ile zarobisz rocznie netto za 1 etat? Ale tak szczerze, anonimowo.
Nieudacznik i lenie to raczej zostają w Ostrowcu bo boją się odczepić od maminej sukienki i zaryzykować czegoś w życiu.
Do 9:33 gratuluję myślenia... faktycznie lepiej dziadowac za minimum w Polsce. Oczywiście zgadzam się, że w Polsce nie jet łatwo i gratuluję wszystkim, którzy świetnie sobie tu dają radę. Jednak nie obrażaj ludzi, którzy zdecydowali się wyjechac bo to wcale nie takie proste i lekkie jak Ci się wydaje. Początki są ciężkie. Twoje pojęcie o pracy za granicą zatrzymało się na realiach sprzed 10 lat. Nikt tu w Anglii nie jest niczyim niewolnikiem. Tobie wydaje się, że wysyłają nas na wielkie pole i każą o szklance wody tyrac 18 h. Otóż nie ! Wielu Polaków zajmuje tu wysokie stanowiska, pracują w swoich zawodachsą po studiach wyższych i świetnie sobie radzą. Pracujemy na normalnych warunkach tak samo jak Anglicy. Mamy umowy, kontrakty, płatne urlopy itd., więc jeśli ktoś tu haruje jak niewolnik to raczej wy. Ktoś napisał wcześniej że wyjeżdżają tu rodzą i biorą zasiłki, są i tacy ale to mniejszości. W Polsce chyba też bierzecie ? Ktoś znowu, że paskudne domy... no zgodzę się, że są stare ale nie wszystkie. Jak ktoś chce to w takim nie będzie mieszkał. Pojęcie macie jak nie wiem. Nie rozumiem waszego bólu czterech liter. Każdy ma swoje życie i układa je jak chce i nie macie prawa obrażać nikogo kto postanowił wyjechać.
Dokładnie. Życie jest krótkie i niech każdy sam za siebie decyduje.