Place regularnie alimenty u komornika czy jest jakis sposob uwolnienia sie od tego? Dodatkowe koszty sa duze wiec szkoda pieniedzy na sponsorowanie komornika. Czy mozna zaplacic alimenty przekazem pocztowym na konto matki i pokazac komornikowi ze sa juz zaplacone czxy wtedy tez doliczy sobie dodatkowa oplate.? Sposob ze splata w depozycie sadu znam ale nie stac mnie na zaplacenie z gory za 6 miesiecy.
Opłat komorniczych nie unikniesz, bo wyroku nie cofniesz.
Mam to samo, długu nie mam, płace regularnie ale u komornika. Ponosze koszty operacyjne. Z tego co wiem to tylko matka dziecka lub dziecko ( jeśli jest pełnoletnie) może iść do komornika i zrezygnować z usług komornika. Wtedy płacisz bez pośredników :-) Także pozostaje Ci rozmowa z byłą :-( Powodzenia
gdybyś wcześniej płacił alimenty to by cię komornik nie naszedł ,a że nie płaciłeś to sprawa trafiła do komornika
A skąd wiesz że nie płacił? Też płacę przez komornika i wcale nie uchylałem się od płacenia dobrowolnie jeszcze przed sprawą potem sąd zasądził mi mniej niż płaciłem dobrowolnie (co komuś się nie spodobało) i 2 tygodnie później otrzymałem pismo od komornika z datą i godziną wpłynięcia wniosku o zajęcie z poborów co ciekawe to wpłynął wniosek godzinę po zakończeniu rozprawy.
wpłać kwotę do depozytu sądowego i złóż wniosek do sądu
Bez powodu do komornika nie trafiles. Teraz placz i plac. W zyciu na miejscu twojej ex nie wycofala bym alimentow od komornika. Tylko po to, by za jakis czas znowu zaczynac od nowa? Poniosles konsekeenvje olewania wyroku Sadu i twojego dziecka.
Załóż sprawę o złożenie depozytu do sądu w kwocie szescio miesięcznych alimentów. Później z postanowieniem do komornika i po sprawie. Po ustaniu obowiązku alimentacyjnego sąd wypłaca depozyt.
Czytał? "nie stac mnie na zaplacenie z gory za 6 miesiecy."
Potwierdzam
Przeciez bede placil. Chce tylko uniknac niepotrzebnych kosztow.
Dogadaj się z matką dziecka. Jednak jeżeli jest nieobliczalna to lepiej plac przez komornika. Płacisz więcej ale przynajmniej masz wszystko jak trzeba zaksięgowane i ona też Ci nie będzie skakać do oczu
to tylko może zrobić matka dziecka nikt inny,nawet ty sam
Alimenty to teraz największa głupota bo coraz więcej płaci porządnych facetów za wybryki swych byłych ex,ale takie matki można nazwać jednym słowem .....!
mnie też komornik przysyłał wezwania, olałem go i płacę bezposrednio dziecku na koncie. Zresztą u komornika się dowieziałem że jak płacisz na konto dziecka lub matki nie ma prawa ci doliczyć kosztów. Więc płać na konto lub przelewem i wysyłaj mu skany. Nic Ci nie zrobi, zrobił sobie z ciebie dojną krowę.
Za jakie wybryki ex? Kolejny co nie rozumie,że alimenty są DLA JEGO DZIECKA a nie dla ex. Porządny facet nie dopuściłby do sytuacji, w której jego dziecko nie ma na chleb.
Ale porządna matka już może do tego dopuścić?? To dziecko jest tylko ojca i tylko on ma za nie płacić?? A jak matka mieszka z teściami alkoholikami albo z gachem i imprezuje co noc to ojciec dziecka ma im fundować imprezki?? No weź przestań. Zobacz ile kasy z alimentów idzie na wybryki mamusiek a ile na dziecko? Powinno być jasne rozliczenie tej kwestii. Dziecko jest wspólne. Ojciec daje alimenty w wysokości np 800PLN. Obowiązkiem matki powinno być rozliczenie tej kwoty na podstawie faktur, ew rachunków, które bezspornie dowiodły by, że kasa poszła na dziecko lub na przelew. Idąc dalej - jeżeli ojciec jest obowiązany do wydatkowania 800PLN na dziecko to patrząc z perspektywy sprawiedliwości społecznej - taka sama kwota powinna być wydatkowana przez matkę dziecka. Czyli dziecko powinno łącznie dostać 1600PLN od dwojga rodziców - potwierdzone na dowodach wpłat / wydatków / fakturach etc. Rozumiem krzyk, że matka mu jeszcze zapewnia dach nad głową i opłaty. Ok - niech przedstawi opłaty za wynajem czynsz itp. Ale dzielimy po równo. Jakim prawem ojciec dziecka ma ze swojej kieszeni opłacać mieszkanie kochasia mamusi lub płacić za czynsz i media swoich teściów. Liczmy wszystko dokładnie. Dzielić wydatki na ilość głów w mieszkaniu - i wyjdzie dokładna ilość opłat przypadająca na dziecko. Alimenty ojca + matki powinny zabezpieczyć potrzeby lokalowe / szkolne / egzystencjonalne ;). Obecnie mamy patologię w postaci dojenia ojca pracującego za minimalną krajową a same alimenty są zasądzane w takim wymiarze, że mamusia nie musi się gimnastykować nad znalezieniem pracy. Moje rozwiązanie uważam, że byłoby sprawiedliwe społecznie i dla dziecka jak i ojca.... Niektóre mamusie będą miały nieco inne zdanie...
12.50
Pewnie takie rozwiązanie byłoby sprawiedliwe,ale nigdy nie dojdzie w naszym prawie do takich rozwiązań.
To co opisujesz działa w dwie strony,tzn takie patologiczne sytuacje.Są matki postępujące nie fair,wobec ojca dziecka,który placi alimenty i nie wiadomo na co one idą.I jest mnóstwo ojców,którzy notorycznie uchylają sie od płacenia.A wtedy takie matki muszą nie źle sie nagimnastykować,żeby utrzymać dom i dziecko czy dzieci.A nie kazda z nich otrzyma alimenty z funduszu,jesli przekroczy dochód na osobę 725 zl. Łatwo tą kwotę przekroczyć,bo jesli matka pracuje,i zarabia 1600 zl,a ma jedno dziecko,to alimentów z funduszu nie dostanie,no i niech zarobi z 50 zl więcej,to i 500+ tez nie weźmie.I weź człowieku z takiej wypłaty oplac czynsz,rachunki,i z czego zyc?? Takich kobiet jest mnóstwo,i najgorsze,ze żadna pomoc od państwa im sie nie należy,bo pracują,bo przekraczają dochód na osobę itd itd....,a tak naprawdę to żyją w nędzy. I co ty byś zrobil z takim pseudo tatusiem??? A większość niepłacących alimenciarzy siedzi sobie zagranicą,pracują sobie,i żyją dostatnio,mając w nosie swoje dzieci i nasze polskie prawo,które tam ich nie dosięgnie.To jest dopiero patowa sytuacja.