w 2001 roku jak miałem 19 lat zacząłem pracować w zakładzie stolarskim, zarabiałem wtedy do ręki 2000 zł, obecnie również pracuję w zakładzie stolarskim i zarabiam 1800 zł do ręki, czy ktoś mi powie dlaczego tak się dzieje? Wówczas, praktycznie we wszystkich zakładach tego typu były podobne pensje, z tą różnicą, że wszystko było 2-3 razy tańsze niż obecnie, chleb (taki prawdziwy, nie pompowany powietrzem) mogłem kupić za 1,2 zł, mleko kosztowało tyle samo, za mieszkanie płaciłem 400 zł, z opłatami, sam mogłem się utrzymać, miałem kasę na wszystko, jeszcze mogłem się zabawić i nawet coś odłożyć. Idąc do sklepu ze 100 zł banknotem wychodziłem z pełnym koszykiem i jedzenia starczało na pół miesiąca, a teraz za 100 zł mogę przeżyć jakieś 3 dni. Same rachunki to prawie 1000 zł, jedzenie 600, wiele sobie odmawiając, jak żyć?
Ciesz się że zarabiasz te 1800 a nie np 1200zł ;) Fakt jest taki, że wszystko zdrożało wielokrotnie i żyje się coraz ciężej, chyba że ktoś naprawdę nieźle zarabia. Wiadomo jednak że syty głodnego nie zrozumie nigdy.
ja w 2003 zarabiałem 3500 netto, a teraz mam 3500 brutto.