Watki zwiazane z kosciolem sa tu od dawna. Nie manipuluj rzeczywistoscia. Nie widze tez w tym watku bluzgow, wiec katoliczko nie klam i nie naginaj faktow.
Mam do zaoferowania rozwiazanie konkordatu, odciecie pazernych koscielnych ryi od koryta, obciecie im dotacji i funduszu koscielnego.
Tego, czy Bóg istnieje czy nie to nie wie nikt gościu 16:10. Można wierzyć że on jest lub być ateistą i wierzyć że go nie ma. Nikt jednak nie może z całą pewnością udowodnić tego w co wierzy. Ani ateista ani osoba wierząca. Na tym polega paradox. Idąc zatem za Pascalem bardziej opłaca się wierzyć w to, że Bóg istnieje bo w przypadku gdyby było inaczej nie traci się nic.
Czyli reasumując wszystko jest OK:
- pedofilia w kościele jest usprawiedliwiona
- homoseksualizm w kościele jest usprawiedliwiony
- chciwość w kościele jest usprawiedliwiona
Nie są usprawiedliwione:
- metody antykoncepcyjne
- rozwody
- aborcja
czyli generalnie nie usprawiedliwiamy wszystkiego tego, z czym kościół przynajmniej w teorii nie ma do czynienia.
Upraszczając: zamknij buzię i płać!
Reasumując znowu wszystko upraszczasz. Nie napisałem że wszystko jest OK. Nie wszystko jest jednak złe. Pedofilia w Kościele to jakiś mały procent z całości tego zjawiska. Istnieje ona praktycznie w każdej grupie, wśród nauczycieli, policjantów i o zgrozo nawet wśród rodziców. To samo jest z homoseksualizmem czy chciwością. Nikt tego nie usprawiedliwia, czytaj ze zrozumieniem. Jako ateista nie jesteś obiektywny i chcesz widzieć te rzeczy znacznie większymi niż są w rzeczywistości a to tylko dlatego, że jesteś wrogo nastawiony do Kościoła. Dobrych rzeczy nie chcesz zauważa, bo i po co? Jeśli dla Ciebie aborcja jest czymś dobrym to gratuluję wartości.
Zgadzam się z Tobą gościu 10:00. Taki ksiądz jak napisałeś nie zasługuje na szacunek i nie mam co do tego wątpliwości. Chodzi mi o to, że Kościół z gruntu rzeczy wcale nie jest zły, a jego nauka może być owocna. Trzeba tylko eliminować te złe rzeczy. Wkurza mnie jednak podejście takie jak gościa ateisty, który chciałby Kościół i wiarę zlikwidować całkowicie, bo tak mu się podoba. Nie tędy droga.
Tak zgadzam sie ze kosciol jako wiara nic nie jest zlem bo jest potrzeba w cos wierzyc jak juz bylo to poruszane na forum problem tkwi w slugach bozych czyli ludziach ta wiarę przekazujacych i dlatego powstal ten wątek .To co napisal ateista 9.03 tez jest prawdą i tu jest potrzeba roli koscioła czyli księzy ktorzy powinni mu uswiadomic lub w jakis sposob dotrzec do jego swiadomosci dlaczego koscoł tak twierdzi a nie narzucac.Ateisci to ludzie ktorych moze warto uswiadomic w niektorych sytuacjach aby sie przekonaly ze moze warto.A dla ksiezy to czysty zysk tylko sie liczy i to oni powinni zrobic sobie rachunek sumienia i dac przykład.
Przesadzasz ateisto. Ty masz swój punkt widzenia, ja mam swój. Uważam że aborcja jest złem a skoro tak to powinna być zakazana i już. To tak jakbyś powiedział że rodzic może zabić swoje dziecko bo mu się tak podoba. Kościół nigdzie się nie wpycha. Po prostu reaguje na zło, to wszystko. Mam dla Ciebie jeszcze jedną wiadomość. Z wiarą i z Bogiem nie wygrasz. Nie jeden kozak już próbował i mu się to nie udało. Odpuść więc sobie szkalowanie Kościoła. Myślę, że z problemami poradzi on sobie doskonale sam.
Gościu 10:07 zasadniczo masz rację, jest jednak jedno "ale". Słudzy Boży to normalni ludzie, a skoro tak to trzeba brać pod uwagę to, że nie każdy z nich będzie idealny. Wszędzie jest tak, że jedne będzie lepszy, drugi gorszy. Kościół nie jest tu żadnym wyjątkiem. Nie można mówić że wszyscy księża są źli bo tak nie jest. Nie można nawet powiedzieć, że większość jest zła bo to również nie będzie prawdą. Kościół nic nie narzuca tylko uświadamia właśnie.
Znowu przesadzasz. Gdyby tak było, że Kościół nie radzi sobie z problemami od dwóch tysięcy lat to już dawno by nie istniał. Radzi sobie, w miarę możliwości. Wystarczy mu nie przeszkadzać. Trzeba wskazywać to co złe, tu się zgadzam. Jestem wierzącym i praktykującym katolikiem i w żaden sposób nie czuję się ograniczony. Często obserwuję takich jak Ty - wielkich ateistów, co to jak trwoga to do Boga i nie mogę zrozumieć tego fenomenu. Co do ilości katolików to lepsze 45 % prawdziwie wierzących niż 98 takich, co to tylko na pokaz. We Francji też niby Kościół przestał istnieć ale zaczyna się znowu odradzać. Wiesz dlaczego? Bo ludzie zobaczyli, że życie bez żadnych wartości nie ma żadnego sensu. Tak, ludzie mądrzeją i zaczynają wierzyć. W Polsce tez widzę bardzo dużo młodych ludzi w Kościele, np dzisiaj. Nie pisz więc, że Kościół ma się ku upadkowi bo tak nie jest. Na pewno Ty wcześniej zakończysz swój żywot na tym łez padole niż zobaczysz upadek Kościoła. Pamiętaj, że jako ateista cały czas zbliżasz się do nicości no bo przecież nie wierzysz w życie wieczne.
Dzisiaj pieniądz zdominował człowieka i to w każdej dziedzinie. Smutne ale prawdziwe. Wszędzie, gdzie człowieka tam również pojawia się pieniądz. To największe zło tego świata. Można by rzec że to dzieło szatana i nie będzie w tym żadnej przesady.
Mam tylko jedno pytanie. Czy wy ludzie nie macie większych problemów, że szukacie ich w innych krajach i piszecie o nich jakby dotyczyły naszego?