Miałam coś takiego - okropność. Wycierałam amolem i obwiązałam głowę [czoło] pieluchą flanelową. Nawet w tym miejscu co czoło i skronie delikatnie na pieluchę polałam amolu. Po nocy ustąpiło. Polecam.
Ja gotuję ziemniaki, rozgniatam je tłuczkiem i przez ścierką robię gorące (ale tak, żeby się nie poparzyć) okłady. Tak 2-3 razy dziennie. Jak dobrze się rozgrzeje zatoki, to kanały powinny się otworzyć i wszystko powinno spłynąć. W miarę możliwości trzeba to wypluć. Leczenie zatok jest bardzo długotrwałe i przez cały czas trzeba pamiętać, aby nie wychłodzić głowy (niedosuszone włosy po basenie, brak czapki, itp). Generalnie jak trafiło Ci się ropne zapalenie zatok, to będziesz już poddatny/a na takie rzeczy.
Bzdury totalne
Jesli ktos ma nawracajace zapalenia zatok to przyczyna moze lezec gdzie indziej, nie w samych chorych zatokach.Lekarz cie bedzie leczyl na zatoki i moze wyleczy(raczej zaleczy).ale trzeba szukac przyczyny a nie pozbywac sie skutku.moze to byc problem z nerkami(odziwo nie jest latwo to zdiagnozowac bo nie nie zawsze wychodzi to po badaniu moczu).