Witam, zamierzam zrobić kurs na taxi i rozpocząć pracę w tym zawodzie bo cóż innego można w Ostrowcu jeszcze wymyślec?? Pytanie moje, gdzie trzeba zrobić pierwsze kroki, no i jakie są zarobki taksówkarzy w Ostrowcu??
chyba dużo zarabiają,bo każdy z nich ma samochód,biedny samochodu nie kupuje
Kupic samochód to teraz w sumie nie problem. Może ktoś się orientuje jak to jest, jak się zrobi już tą licencje i inne wymagane rzeczy, to czy od razu ma się pracę, czy trzeba czekać, aż w którejś korporacji zwolni się miejsce??
Jestem żoną taksówkarza i mogę ci napisać tyle- jeśli masz benzynę za pół ceny, do tego drugą pracę by nie płacić pełnego ZUS ( teraz ok 950 zł) oraz masz za co zakupić auto, kasę fiskalną, zrobic legalizację, lekarza medycyny pracy, psychotesty i nerwy spokojne ( mąż ostatnio w nocy NIE ZROBIŁ ANI JEDNEGO kursu ) a jeździ w znanej korporacji- to jak najbardziej- rób się na taksówkarza. A i weź jeszcze pod uwagę liczbę chętnych do tego zawodu..... Powodzenia:)
Na pewno (chyba, że masz znajomego) będziesz musiał czekać na miejsce.
Podsumowując- uciekaj gdzie pieprz rośnie bo to nie ma z tego pieniędzy, to nie to co jescze chociaż 5 lat wstecz. Ja ci odradzam szczerze. Mój mąż musiał znaleść druga pracę bo nie dało się jeżdzić 24/h.
frt- co to za beznadziejny argumen?? Nie znam osoby, która by auta nie miała.
Ja się liczę z tymi kosztami wiem, że trzeba w interes zainwestować. Samochód mam wydaję mi się, że z górnej półki. Tylko właśnie nie znam nikogo kto jeździ na taryfie z kim mógłbym pogadać jak się ten interes opłaca. Paliwo jak paliwo zawsze jest. Tylko zastanawiam się czy pracę się podejmuję od razu no i czy jest z tego jakiś pieniądz do w miarę godnego życia.
no no jeszcze jeden taksowkarz.... jest ich juz wytarczajaco duzo. dajcie zarobic.
Jeżeli to będzie twój jedyny dochód,to radzę się dobrze zastanowić,bo po dwóch latach płacenia niskiego ZUSu,nawet zasiłku nie dostaniesz,a później będziesz oddawać państwu Twój cały zarobek.Raczej jeżdżą Ci,którzy traktują tą pracę jako dodatkowe zajęcie lub tacy którzy, siedzą od lat w tym temacie i mają stałych klientów.
konkurencja
A jak już będziesz tym taksówkarzem to pamiętaj o kierunkowskazach !
niby wszyscy narzekają a jeżdzą :) pewnie im babcia z renty dokłada
POPIERAM W STU PROCENTACH PANIĄ Z 14.21. JEŻELI TO BĘDZIE JEDYNY TWÓJ DOCHÓD TO ZAPOMNIJ O GODNYM ŻYCIU. UTRZYMASZ SIĘ TYLKO PRZEZ DWA LATA KIEDY TO PŁACI SIĘ MAŁY ZUS. A WSZYSCY CI KTÓRZY SĄDZĄ ŻE NIBY ZŁOTÓWY NARZEKAJĄ ALE JEŻDŻĄ TO NIE MAJĄ POJĘCIA O TYM ZAWODZIE. TO TYLKO ŁADNIE WYGLĄDA Z BOKU A RZECZYWISTOŚĆ JEST JUŻ INNA. ALE JEŻELI JUŻ SIĘ ZDECYDUJESZ TO POŻEGNAJ SIĘ Z RODZINĄ BO JEŻDŻENIE PO 8 GODZIN DZIENNIE ŻADNEGO ZAROBKU CI NIE PRZYNIESIE. JEZDZIĆ TRZEBA CO NAJMNIEJ 16 GODZIN I TO CZASEM MAŁO. ŚWIĘTA TEŻ SPĘDZISZ W SAMOCHODZIE A NIE Z RODZINĄ. TAKŻE RADZĘ SIĘ DWA RAZY ZASTANOWIĆ ZANIM POPEŁNISZ TEN BŁĄD ZACZYNAJĄC PRZYGODĘ Z TAKSÓWKĄ.
Też jestem żoną taksówkarza i gdyby nie moja ,jak na Ostrowiec "dobra" wypłata, to nie dalibyśmy sobie rady finansowo. Taksówkę można traktować wyłącznie jako zajęcie dodatkowe. Dlatego tylu emerytów postanowiło zostać taksówkarzami.
Niedługo będzie można jeździć bez legalizacji poczekaj ja też czekam, mam Audi A6 więc nie takie złe auto na pewno można zarobić to konkurencja pisze.
Koleś,nie bez legalizacji,tylko bez licencji.Legalizacja to musi być na kase fiskalną.W Ostrowcu ta licencja nie ma żadnego znaczenia,bo miasto może rocznie wydać 30 a chętnych nie ma nawet 10.Audi A6,fajna bryka,ale nie łudz sie że przez to będziesz miał więcej klientów.Jeżeli nie dostaniesz sie do jednej z dwóch liczących sie korporacji(Nova,Grosik)to zapomnij o jakimkolwiek zarobku.
A w jaki sposób wygląda to, że dostajemy się do korporacji??Czy sami musimy załatwić z właścicielem, czy po zrobieniu licencji już mamy zapewnioną prace?? Mam pewną sumę pieniędzy, samochód i zamierzam w coś zainwestować, tylko nie wiem czy to będzie trafiona inwestycja.
Musisz załatwić z korporacją,tam nie ma właściciela.Po zrobieniu licencji,założeniu własnej działalności i przygotowaniu samochodu do taxówki już jesteś taxówkarzem.A czy cie przyjmą do jakiejś korporacji,to zależy czy mają miejsce.Radziłbym najpierw popytać,ale tak szczerze to nie ma z tego pieniędzy,jeśli masz inne zajęcie,to daj sobie spokój z taxówką,jeżeli nie, to próbuj,lepsze to niż bezrobocie.
W każdej korporacji płaci się wpisowe