Skończyłem niedawno studia, na kierunku stosunki międzynarodowe i nikogo pewnie nie zdziwi że nie mogę znaleźć pracy w zawodzie. Pracuje w branży handlowej, ale nie mam zamiaru robić tego całe życie.
Jedyne wyjście jakie widze to przekwalifikowanie się. Po pierwsze myślałem o jakimś kursie lub studiach podyplomowych, ewentualnie o innym kierunku studiów. Co prawda wiem że mogłem lepiej wybrać kierunek studiów, ale czasu nie cofnę, więc spróbuje iść dalej, i stracić nawet kilka kolejnych lat, po to żeby nie stracić całego życia w kiepskiej pracy.
Doradźcie proszę jaki kierunek, czy jaki kurs wybrać, po którym nie będzie takiego problemu ze znalezieniem pracy jak w tej chwili. Co w tej chwili jest na topie, a może jaka branża jest rozwojowa, w jakich zawodach nie ma bezrobocia?
farmacja...
Naucz się dobrze obcego języka i uciekaj z tego kraju.
A co to znaczy dla Ciebie-cale zycie w kiepskiej pracy??? Co to jest kiepska praca??! bo moim zdaniem-zadna praca nie hanbi! A za granicami tez juz kokosy sie skonczyly! Studia nie zawsze oznaczaja dobra i jeszcze lepiej platna prace-chyba ze masz duzy plecak i wielka zawartosc! Zacznij robic to co lubisz,jezeli bedziesz to robil z pasja i zamilowaniem,bedziesz w tym dobry,i z tego bedziesz mial chleb! Bo jezeli cos robisz bo MUSISZ,to nic z tego nie bedzie!
Myślę że napisałem dosyć jasno co miałem na myśli. Nie napisałem, że jakaś praca hańbi, więc nie wiem skąd takie wyciągasz wnioski.
Co do kiepskiego stanowiska, to za takie uważam, pracę w której mało się zarabia, kiedy szef cię "gnoi", kiedy człowiek się zatrzyma i przestaję się rozwijać, kiedy traci nerwy z powyższych powodów itd. Myślę że wiele osób pracuje na takich stanowiskach, więc zrozumie o co mi chodzi.
Co do wyjazdu za granicę, to wykluczyłem to już dawno, wole poświęcić właśnie te kilka lat w kraju, żeby potem czerpać z tego korzyści. Pieniędze z zagranicy kiedyś się skończą, a po powrocie do kraju, z reguły trzeba zaczynać wszystko od nowa, więc jak już napisałem, odpada. Co do nauki języka, jak najbardziej, pewnie i w kraju się przyda.
Co do życia z pasji to mało kto może sobie na to pozwolić, bo właśnie wszystko rozbija się o pieniądze. Można rozwijać pasję, ale trzeba z czegoś żyć, więc wróćmy do tematu. Jaki kierunek? jaki zawód?
popieram BlueDay, język i wyjazd do Niemiec lub Skandynawia, szkoda zdrowia w tym mieście i w tym kraju, tylko układy i znajomości
Studia MBA, ciągle jeszcze się liczą. Najlepiej te za granicą.
Jeśli kiedyś Cię interesował temat, który studiowałeś, to szukaj poracy w zawodzie a nie trać czasu na naukę rzeczy zbędnych.
Kolejne studia bez wcześniejszej praktyki zawodowej są niewiele warte. Zacznij pracować i dowiesz się czego jeszcze nie umiesz. Wówczas uzupełnisz wiedzę w wąskim niezbędnym zakresie.
Oczywiście stosunki międzynarodowe, to wykształcenie nie na Ostrowiec ale o tym chyba wiedziałeś już wcześniej. Szukaj w międzynarodowych instytucjach i firmach. W stolicy jest tego w cholerę a w wielu dużych miastach też byś coś znalazł.
kierunek techniczny na polibudzie
Zgadzam się z Wojtkiem68 . Jeśli kierunek Twoich studiów nie był wybrany przypadkowo - postaraj się wykorzystać wiedzę , którą już masz i zawalcz o pracę w większym mieście . Przede wszystkim odpowiedz sobie na pytanie co tak naprawdę chciałbyś w życiu robić , co Cię interesuje , w czym się dobrze czujesz . Oczywiście najlepiej jest robić to co się kocha a jeszcze lepiej gdy daje to pieniądze - na drugim biegunie jest sytuacja gdy do pracy zmuszasz się wbrew sobie robiąc coś co cię kompletnie nie interesuje . Myślę , coś co jest pośrodku wystarcza do zadowolenia i satysfakcji zawodowej . Gorzej , jeśli wybrałeś te studia tylko po to , żeby "coś" studiować - to masz problem .
Właśnie w tym problem że kiedy wybierałem studia, nie do końca wiedziałem jeszcze co chcę robić. Może bym się zastanowił nad kierunkiem dłużej, ale jeszcze wtedy wojskiem straszyli, więc wyszło, jak widać.
Dzisiaj oczywiście mam pomysły na własną firmę związaną właśnie z moimi zainteresowaniami, ale to jest plan na dalszą przyszłość, kiedy będę mógł finansowo sobie pozwolić na ryzyko związane z otwieraniem nowej firmy. Także póki co zadowoliłbym się dobrze płatnym stanowiskiem, tylko w jakim zawodzie?
Piszesz, że pracujesz w branży handlowej, to całkiem tak jak ja.
To absolutnie nie jest mój zawód, ale musiałem się przekwalifikować żeby jakoś żyć i tak już zleciało kilkanaście lat.
Nie przepadam za sprzedażą , ale z tego utrzymuję siebie i moją rodzinę.
Mam naprawdę dobre miesiące, bo w sprzedaży można zarabiać spore pieniądze.
Też miałem podobne wątpliwości jak ty, ale realia są zupełnie inne.
Popatrz tylko na ogłoszenia w dziale dam pracę.
Najwięcej ofert dla sprzedawców i akwizytorów.
Wiesz , myślę że takich ogłoszeń będzie coraz więcej .
Dobrzy sprzedawcy bedą zawsze poszukiwani i dobrze opłacani, więc może rób to co robisz , tylko zacznij się dokształcać w tym zawodzie. Będziesz mistrzem w swoim fachu i dobrze opłacanym sprzedawcą. No chyba , że nie lubisz tego co robisz. To wtedy inna bajka.
Jeżeli tak , to zmień to jak najszybciej.
Życie jest za krótkie , żeby je marnować.
Pomyśl co lubisz robić , jaką masz pasję, hobby, w czym jesteś naprawdę dobry i rób to.
Jest teraz pełno szkół, warsztatów, mnóstwo firm szkoleniowych. Działaj coś.
Och , myślę , że każdy by się tym zadowolił :) Tylko widzisz , dobrze płatne stanowisko raczej nie jest oferowane ludziom , którzy zaczynają dopiero w danej branży , tym bardziej takim , którzy sami za bardzo nie wiedzą co ze sobą zrobić . To zazwyczaj bardzo dobrze widać na rozmowie kwalifikacyjnej - jak ktoś nie ma na siebie pomysłu. Na takie stanowiska szuka się ludzi z doświadczeniem , zainteresowanych przede wszystkim pracą i rozwojem a nie samym stanowiskiem i zarobkami . Nikt Ci raczej nie da gotowej recepty , bo takowej nie ma po prostu.
Hahaha dokształć się w dobre znajomści to i praca będzie w miare ok...! w tym Ostrowcu bez znajomosci nic nie masz tak jak ja i dlatego ja wyjeżdzam stad....!!!! i bardzo sie ciesze powodzenia
Przypomniała mi się klasyka kina:
"...wystarczy że odpowiesz sobie na zajebiście, ale to zajebiście ważne pytanie: Co lubię w życiu robić, a potem zacznij to robić" Laska z "Chłopaki nie płaczą".
http://www.youtube.com/watch?v=f5RsG2Oiw6k
Tylko żeby to było takie proste i jeszcze żeby pieniądze z tego były.
to po co niśka czytasz forum zamiast sie pakowac?? wyjedzcie wszyscy. przynajmniej miejsc parkingowych sie zwolni
POCZYTAJ KOLEGO TROCHE GAZETE WYBORCZA -ZWLASZCZA TE PONIEDZIALKOWA......DODATKI SA TAM DLA OSOB TAKICH JAK TY....A POZA TYM -CZY MYSLISZ POD KATEM PRACY W OSTROWCU INNYM MIESCIE CZY ZA GRANICA?POMYSL POSZUKAJ A NAPEWNO ZROBISZ COS Z SOBA.Z CZASEM SAMA OFERTA WPADNIE CI W RECE.