Jak sobie radzicie z upałami mieszkając w bloku?U mnie na czwartym ostatnim pietrze nie da się wytrzymać.W domu mam 32 stopnie,cyrkulator działa non stop.okna zamkniete,zasłonięte od zewnatrz przescieradłami (zeby się nie nagrzewały) i masakra!A jak wy sobie radzicie ?
można iść do biedronki (tam jest klima) i siedzieć tam do zamknięcia sklepu
ja się przeniosłem do piwnicy
ale macie problem żenada
No, mają problem jak to w Ostrowcu, albo ktoś śmierdzi albo za ciepło albo zimno. Jeździłam dziś dużo autem i szkoda mi jedynie tych co na drogach robią, bo oni cierpią, no i panie w Zębcu jakieś takie zmęczone były :-)
gdybym miała 20 stopni w mieszkaniu to tez bym sie cieszyła.Niestety 4 pietro i nagrzany dach robią swoje.Jest godzina 22.21 a u mnie w domu 30stopni(na dworze 26) i zaden wentylator nie pomaga.Chyba trzeba pomyslec o klimatyzacji...
Jak na zewnątrz temperatura niższa to otwieraj wszystko co się da (okna, drzwi) i na pewno mieszkanie zacznie się chłodzić. Teraz np. jest ok. 18-20 C, wiaterek i można przed upałem obniżyć znacznie temperaturę w mieszkaniu.
gosciu 21:29 co ty za brednie opowiadasz ze klimatyzatory sa nie zdrowe,to samo mozna powiedziec o kaloryferach bo wedlug ciebie tez powinny byc nie zdrowe.
Ja mam klimatyzator 30 lat i jakos zadnego uszczerbku na zdrowiu,i dzieci tez nie chorowaly,non stop wlaczone przez prawie 3 miesiace.
Trzeba sobie to krotkie i nie zawsze fajne zycie ulatwiac bo nigdy nie znasz jutra,po co sie meczyc,to dopiero jest nie zdrowe gdy siedzisz w upalnym pomieszczeniu i mozesz udaru dostac,pocic sie,stekac,kwekac i narzekac,widzisz,slyszysz ile karetek do ludzi dziennie przyjezdza bo nie wytrzymuja z goraca.
ludzie jezdza autami z klimatyzacja i malenkimi dziecmi i dramatu tez niema,a ty wylanczasz bo nie zdrowe,po co jezdzisz samochodem to tez nie zdrowe,przelec sie lepiej piechota,glupia baba.