Wie ktoś jak pracują Polacy w UK?
czy nie lepiej pracować w Polsce? otworzyć własną firmę?
Ciezko pracują ale wiedzą przynajmniej za co. A u nas dziadostwo i sie nic nie zmienia.
Ciezko ???? Z kim nie gadam jak wróci to mówi że jest majstrem ,kierownikiem nic nie robi a funty same z nieba lecą
Więc jak to jest ???!!!!
Trzeba jechać i zobaczyć jak to jest za darmo nic dzisiaj nie ma.
Taaak każdy jest majstrem na zmywaku... ten kto naprawdę ma dobrą pracę o niej nie mówi bo po co
Na zmywaku to jest dobra robota bo ciepło :-) Firmę w PL też przerabiałem... Najlepiej robić portfele.
Ja zapierniczałem po 12 godzin na same nocki na piekarni.Upał i robota biegiem.Jakoś te funty nie leciały z nieba!
bo ty norbi piszesz prawde a reszta co to na weekend przyleci to takie pierdoły opowiadaja żeby koleżką zaszpanować a tyraja w pocie czoła po 15 godzin na dobe
Sam robiłem na zachodzie i wiem jak prace wygląda ale śmiać mi się chce z tych co to za kierownikow robią a tyraja jak wół
Niekazdy tyra ,wiadomo trzeba robic bo za darmo nic niema,ale 9 godzin i jak ktos chce nadgodziny po 10 funtów za godzine czyli zle niejest
tak samo jak w Polsce tylko za lepsze pieniądze
albo siedza na socjalu i kombinuja zeby gowno zrobic a zarobic dobrze ze i za to sie wzielo panstwo poucinaja socjale wygonia doly kopac i tez bedzie kierownikiem wlasnej lopaty pozdrawiam wszystkich ostrowczanin w uk
tym co tak funty leca z nieb to chyba te ktore inni oddaja jako podatek a ten wydawany jestna takich wlasnie nierobow "majstrow"jak oni.jestemtu za dlugi czas mieszkam tu juz 8lat wiec troche wiem jak polacy potrafia naciagnac tutejszy system aby bylo im wygodnie.nie zdaja sibie jednak sprawy z tego ze biorac te zapomogi pala sobie grunt pod nogami a mianowicie sa spaleni wszedzie w kazdym banku nawet jesli chcieli by otrzymac prawo stalegopobytu co upowaznia ich do takich samych praw jak rodowitych angoli.zobaczymy jak ktorys z nich straci prace czy szybko i latwozalatwi sobie zasilek to nie jest takie proste.kiedy posiadasz karte stalego rezydenta jest ci o wszystko latwiej nie wspomne juz kiedy posiadasz angielski paszport czasem wiec lepiej jest dowiedziec sie co jest dla nas lepsze i popracowac ciezko aby udowodnic ze jest sie w stanie utzrymac za wlasnorecznie zarobione pieniazki i dostac paszport.wtedy jest o wszystko zdeydowanie latwiej kazda praca kadzy kredyt chociazby ten na mieszkanie o ktory tak ciezko osoba bez angielskiego obywatelstwa.jedni ida jednak na latwizne szukaja aby wyrwac jak najwiecej od panstwa nie wiem tylko czy ktores z nich sledzi wiadomosci w angilskiej TV i czy widzi do czego sie tutaj szykuja.a ja juz znam killku takich kierwnikow gdzie mowia kali jesc kali pic niczego nie umieja zalatwic licza na pomoc innych.w pl jak by roobil za 900zl gdzies w knajpie to by mu nie przeszkadzalo ale tu robi za 900 ale £ wiec nie wypada mowiec ze jest tzw KP w jakiejs knajpie wiec mowia ze sa kierownikami hehe dobre.powiem wam cos w zyciu pieknym kierownik nie powie o swoich zarobkach ani o swojej robocie i jestem tego pewien bo w wiekszosci prywatnych firm kazdy z nich ma inny kontrakt i podpisany na rozne kwoty.a po co moku wiedziec ile kto zarabia i czym dokladnie sie zajmuje w danej fimie?nie nawidze takich ludzi wscipscy ciekawi falszywi uwiezcie badz nie ale ja z takimi polakami nie tzrymam wiem ze sa gotowi zrobic wiele aby im bylo lepiej.
Ja poszukuje pracy w UK, ale niestety bez skutku. Mam 22 lata, bez doświadczenia, jestem gotów do pracy fizycznej, sumiennej. Pracowałem na budowie dośc długi czas, lecz neistety na czarno. Nie obijam się w pracy, bo mam swoje priorytety, po skończonej pracy chce być z siebie dumny, a nie myśleć, że przechodziłem cały dzień i naiwny pracodawca tego nie zauważył.
Jak ktoś by miał jakieś namiary to byłbym bardzo wdzięczny. Jestem zainteresowany każdą branżą.
hmmm troche prawdy w tym jest co piszecie kto tyra ten tyra ja jestem kierowca wozka widlowego £9/h po 8 godz. dziennie nie jest zle bo w naszym kochanym kraju bym tak nie dal rady.
Mam beke z tych co mowia ze jest kierownikem i cos tam jeszcze bo mialem taka sytuacje ze kolega z bloku tak mowil jak przyjechal a okazalo sie zupelnie odwrotnie.jestem tu juz 6 lat i to co zobaczylem ostatnio w Ostrowcu to "troche" lipa.O powrocie nawet nie mysle i wam tez radze jak macie okazje to wybijac.
Pozdrawiam