Witajcie. Mam pytanie, może ktoś z Was miał ten problem i jakoś go rozwiązał.
Po remoncie mieszkania w bloku, wymianie okien bardzo pogorszyła się naturalna wentylacja.
Podczas długiej kąpieli w łazience zbiera się tlenek węgla jeżeli w kuchni (która ścianą łączy się łazienka oraz kratką wentylacyjną) nie otworze/rozszczelnie okna (aby zrobić przeciąg dla kratek wentylacyjnych).
Kominiarz był, sprawdził instalacje - terma w porządku, ciąg też w porządku tylko właśnie dla pewności trzeba rozszczelniać okno
W blokach zabronione jest robienie czegokolwiek przy kratkach wentylacyjnych poza ich czyszczeniem.
Jedyne co mi przychodzi do głowy to wywiercenie w kuchni nad oknem kilku dziurek które nie będą przeszkadzały w wystroju - pytanie tylko czy to coś pomoże czy macie jakieś lepsze pomysły.
Szukam na internecie - czytam coś na temat Kratki wyciągowej higrosterownej, Nawiewnikach okiennych - ale właśnie nie wiem czy korzystać z któregoś z tych rozwiązań
fachowo mogę odpowiedzieć wybij se szybe
Tylko czekałem, kiedy jakiś dureń coś napisze. Nie wystawiłeś mojej cierpliwosci na próbę.
W blokach na Waryńskiego przed ociepleniem była kratka w kuchni pod oknem.
Powietrze z tych kratek leciało najpierw do tak zwanej zimnej szafki. Czyli prawie darmowa lodówka. I oczywiście wentylacja działała.