Witam, mam prawo jazdy od roku, ale jeździłam kilka razy po zdaniu kursu na prawa jazdy. Teraz sytuacja mnie zmusiła by się wreszcie za to wziąść bardziej.Jazda idzie mi ok, ale mam okropny problem z parkowaniem! Jak wiadomo na kursie uczą tak aby zdać egzamin, jak i ile należy kręcić kierownicą, tym bardziej że w mniejszym samochodzie. Teraz jeżdżę swoim, trochę większym i ciężko mi zaparkować na jakiejś osiedlowej uliczce czy pod marketem jeśli jest duży ruch, no chyba że są wolne dwa miejsca parkingowe to wtedy jest w miarę ok (oczywiście zajmuje jedno miejsce ;)) Mam problem z oceną odległości i z brakiem wyczucia. Na kursie i egzaminie było trochę inaczej-krótszy samochód, wybieranie łatwiejszych wolnych miejsc parkingowych. Jak wy uczyliście się parkować? Jak mi nie wychodzi to jeszcze do tego stresuję się strasznie :( Dochodzi do tego, że jak gdzieś bym chciała pojechać to myślę już gdzie ja zaparkuje i co będzie jak się nie uda :( Czy macie jakieś rady?
Ciągle wydaje mi się, że zajmuję dużo miejsca. Jak wykształcić w sobie to wyczucie? Może ktoś z was miał podobnie gdy zaczynał swoją jazdę ?
stań w nocy w parku i głośno powiedz trzy razy - CHCĘ UMIEĆ PARKOWAĆ
admin nie zablokowal, dziwny ten nasz admin
bo to chuj a nie admin :)