skoro przez 7 lat nie wyszło z tego związku nic poważniejszego ,nic nie zadeklarowałeś, zaręczyn chociaż ,to na co miała dłużej czekać?Ile można chodzić za rączkę?
Ja rozstałam się z facetem po ponad 9 latach, też nie było lekko właściwie to ponad dwa lata zeszło, zanim na dobre przestałam o nim myśleć w sposób,który mnie drażnił.
I wcale nie pokazywałam wielkiej miłości kiedy się rozstawaliśmy... bardzo dużo rozmawialiśmy ze sobą, próbowałam zrozumieć... emocji było morze, a może ocean. Wylane łzy, wyznania, rozmowy... kiedy widziałam, że on naprawdę się ze mną męczy to ja oddałam pierścionek, to ja powiedziałam "nie jesteśmy razem".
Może to głupie, ale nie chciałam, zeby mnie znienawidził będąc ze mną na siłę. Teraz nie wiem czy powinnam była walczyć o niego, błagać, prosić... myślę, że nic by to nie dało a jedynie straciłabym godność. Pozatym liczyłam na to, że on kiedy już nasze rozstanie stanie się faktem nagle się otrząśnie i stwierrdzi, że to był kryzys w jego głowie i nadal chce byc ze mną. Nic takiego się nie stało.
Ale jakkolwiek teraz to nie zabrzmi, cieszę się że tak potoczyły się nasze losy. On od niedawna jest szczęśliwym (mam nadzieję) mężem, ja jestem od jakiegoś czasu z fajnym facetem. A to co działo się po związku z moją pierwszą miłością to bardzo ważny i cenny czas dla mnie. Sama o sobie dowiedziałam się wielu rzeczy,których nie odkryłabym przy swoim ex. Bo czasem by coś odkryć trzeba coś stracić.
Czas jak najbardziej leczy rany. Leczyć nie zawsze znaczy usuwać, czasami to po prostu oznacza załagodzić.
Życzę więc by czas działał na korzyść i otworzył serca na coś nowego.
A co miał napisać ?? że szuka nowej że znalazł... jak ma odrobinę wrażliwości to będzie kłamał żeby nie ranić bardziej... A jak odeszedł to coś dla niego było nie tak i to na tyle nie tak że powiedział stop sex stop buzi stop trzymanie za rączkę....
Moja subiektywna rada... nie wchodzić drugi raz bo drugi raz się sparzysz...
popieram pathfindera szukaj nastepnego, przy innym zapomnisz szybciej niz ci sie to wydaje
Mój mnie zostawił po 5 latach bycia razem:))stwierdził ze nic już do mnie nie czuję:))
a mnie zostawiła dziewczyna jak śmiecia. po 4 latach związku wyjechała we wrześniu na studia i po miesiącu przestała mnie kochać nie chce ze mną być. miałem plany co do niej miała być ze mną do końca życia! a teraz ona się db bawi a ja się nie mg pozbierać. starsznie to przezywam co noc mi się śni wszędzie ją widzę;/!
mam to samo tez go wszedzie widze i nie moge przestac o nim myslec :((
miałem podobnie chłopie, dasz rade pomysl ze bedzie tego jeszcze zalowac
Ktoś inny Cię pokocha prawdziwie
Wg mnie łatwiej będzie z nowym i chyba fajniej :P:P
Proponuję nie pokazywać mu tego, że "skrzywdził" może się nad tym zastanowi, że jakoś szybko Ci przeszło. Po drugie najlepiej niech zobaczy Cię z innym. Nic go bardziej nie wkurzy niż to że on rzucił i jest sam a Ty już kogoś masz. I jeśli tak naprawdę było to będzie żałował tego, że to co on miał teraz ma ktoś inny.
I nie radziłbym wchodzić w to drugi raz. Skoro zostawił po 5 latach. Jaka jest gwarancja, że nie zostawi znowu? Albo będzie się tylko z Tobą bawił?
Hmmm....Ja też jestem ze Swoim facetem 5 lat tzn. za 3 tyg bd miec rocznice.Ciągle się rozstajemy , mówimy okropne rzeczy ale jedno za drugim w ogień by skoczyło.Mi tydz ciszy i od nowa.Niewiem czy do dobre jest i mądre takie postępowanie.My oboje mamy takie charaktery że czasem ciężko się dogadać bo każdy ma racje.Ale jak jest dobrze to poprostu bajeczka jednym słowem.Niewiem czy to w ogóle ma prawo nam się wszytsko udać ale wierze w to mocno bo po każdej burzy jak to się mówi wychodzi słońce.I za jego widok rano budzącego się obok mnie oddałabym wszystko chodź nie raz tam mocno go ranie słowami!!!!!
o tym ze juz nic do mnie nie czuje powiedzial mi przez tel i co jeszcze w esach... jutro przyjedzie bo ma ode mnie cos do zabrania i ciekawe co bedzie....
Rozstania zawsze bolą.Odp sobie na pyt. czy to jest dojrzały facet?, który o uczuciach, rozstaniach mówi przez tel albo pisze esy?Bo dla mnie to dziecinne,taki typ faceta nigdy nie stworzy udanego związku (wieczny chłopiec).
nie wchodzi sie dwa razy do tej samej rzeki. raz pogoniłaś i tak niech zostanie :)
Mój mnie zostawił po 5 latach:)stwierdził ze już nie czuje do mnie tego co kiedyś:)i wydaję mi się ze dobrze zrobił ze mnie zostawił teraz:)a nie kiedy byśmy mieli dzieci itp:)
ja też rozstałem się po 4 latach gdy dowiedziałem się, że mi coś nad czołem wyrasta :) i też cieszę się, że teraz, a nie gdyby pojawiło się dziecko, czy po ślubie np :)