Moim zdaniem potrzebna wam pomoc specjalisty. Jeśli się kochacie to tym bardziej warto zawalczyć wspólnie o te sprawy. Ponoć nie ma kobiet oziębłych, są tylko nierozbudzone. Możliwe, że ona sama nie wie co może jej sprawić przyjemność albo coś ją blokuje, to może być nawet nieuświadomiona blokada. Nie spisuj żony na straty w tej sferze, poszukajcie pomocy.
A po co miałabym się umawiać z jakimś Piotrusiem, gościu z 19:54, nie bardzo rozumiem...? Chyba coś ci się pomyliło.
Tak Krystian słuchaj co ekspert od miłości ci radzi, najlepiej do specjalisty -seksuologa. Kobieto , to że ty masz ognisty temperament i 24h bez mężczyzny wytrzymać nie możesz , to nie znaczy , że każda tak mieć musi. Ja jestem oziębła i nic na to nie poradzę , jestem z mężem już 8 lat i mąż ma kochankę stałą , bo mamy inne temperamenty. To jest najlepsze rozwiązanie . To geny i psychika człowieka i tego nie zmieni żaden medykament. Faszerować sie chemią , hormonami przez lata? Schowaj sobie niektóre swoje rady dla siebie.
Tekst z kochanką kompletnie niewiarygodny - żadna normalna kobieta by na to nie poszła. Normalna kobieta jeśli kocha faceta to zaspokaja jego potrzeby sama a nie oddaje w ręce innej. A jeśli nie chce tego robić to powinna mu zwrócić wolność .Dla mężczyzny , to upokarzające prosić o seks kobietę którą kocha a tym bardziej być zmuszonym szukać go poza domem.
Nigdy nie powinien sie dowiedziec. Kazdy powinien pilnowac swojej dupy. Po co sie ktos wtraca do czyjegos zycia? Mało ma swoich problemów? Przeciez nawet jesli ktos kogos zdradza to chyba jest na tyle dorosły zeby wiedziec co robi.I to tylko jego sprawa. I tylko jego sprawa bedzie czy maz sie dowie czy nie. Jak sie dowie to nikt mu nie pomoze przejsc przez to, tak jak pomogł odkryc prawde.Ludzie sa wredni.
http://www.damsko.pl/20744/Kiedys_myslalam_
Po co mówić i tak prędzej czy później się wyda. Choć zazwyczaj zdradzony dowiaduje się ostatni.
Dlaczego wychodziłaś za takiego faceta ? Jeśli jesteś żoną to dbaj o dom i swojego męża , a od cudzych odczep się ! Zapamiętaj , że cudzy mąż nie należy do ciebie !
Gość 8:17 I jeszcze się przedstaw.
Czytam odpowiedzi na zadane przez Ciebie pytanie i widzę że niektórzy to poprostu nie powinni poruszać takich tematów a nawet chyba nie powinni tu zaglądać. Według mnie to każdy temat jest dobry do dyskusji tylko trzeba się tym zainteresować a taki ktoś jak 'Antek' powinien zajżeć tam gdzie dyskutują na jego interesujący temat. Jeśli chodzi o tą zdradę to zależy jak się obecnie sytuacja rozwija. Jeśli romans trwa lecz nie niszczy w żaden inny sposób związków to nie widzę powodów żeby mieli o tym wiedzieć inni. Czasami tak bywa że w związkach czegoś brakuje i wtedy kobieta lub mężczyzna pragnie jakiejś odskoczni od codzienności. Znam takie małżeństwo, które niestety ale nawet porozmawiać ze sobą nie potrafi a co mówić o np. seksie.
ale w/g niektórych trzeba siedziec cicho ,dbać o dom i o meża i czekać na śmierć , byc moze w drugim życiu spotkamy kogoś z kim nam będzie dobrze. Fajna perspektywa. A pomyłki w wyborze partnera zyciowego to już naturalna kolej rzeczy i zdarzaja sie bardzo często i co wtedy? , trzeba tak tkwic w zwiazku , bo co ludzie powiedza , bo moralność.. Można i tak ., kazdy odpowiada za siebie.
jak świat światem, ludzie sie zdradzali, zdradzają i zdradzac beda i nie jest to jakieś wyjątkowe zjawisko.zdrada to pojecie wzgledne i może oznaczać różne pojęcia.Dla mnie zdradą jest zdrada duchowa, która najczesciej prowadzi do rozpadu zwiazku, co zaś tyczy zdrady fizycznej to jest to epizod nic nie znaczacy i nie majacy takiej siły aby prawdziwa miłość tu przegrała. Nie ma co więc tego roztrząsać jeśli związek nadal trwa i jest w nim uczucie.
menka64 super podsumowanie.
Najlepiej nie wtrącać się do spraw innych. Każdy decyduje i odpowiada za siebie.Nie znamy nikogo tak blisko ,żeby wiedzieć jaki był powód takiego , czy innego postępowania, bądź przyczyna. Nie sądźmy , a nie będziemy sądzeni .
Lepiej niech nic nie wie, że żonka z niego zrobiła rogacza he, he
Menka prześpij się ze mną . Przecież to będzie tylko taki fizyczny epizod - nic poza tym , więc nasze związki się nie rozpadną .
a przystojny jesteś? to bardzo chętnie
Nie wiem czy przystojny , bo każdemu co innego się podoba , ale tak źle chyba nie wypadam .