A mnie onkolog mówił, że nie jest przeciwny antykoncepcji hormonalnej i nawet proponował wypisanie pigułek.
Ja wypisuję tabletki na rejonie.Pani pielęgniarka czasami przypomina mi,żebym przyszła się zbadać,zrobić cytologię.Ale żadnych innych badań nie robiłam nigdy.Dla mnie branie tabletek jest bardzo wygodną sprawą,bo nie muszę się martwić co miesiąc,czy będzie okres,czy nie.Poza tym miesiączka uregulowała mi się z 8 dni do 5.I przestała być tak bolesna.
Bo ma prowizję z recept.
Rutynowe pytanie typu jakie leki Pani przyjmuje.
ja przyjmuje yasmin od lat, mam 36 lat, z przerwą na dziecko, mam policystyczne jajniki czyli pco i bez tabletek miesiączkę mam bardzo nieregularną , az do zaniku
Nie prowadzę krucjaty, ale mam poważne problemy zdrowotne, właśnie z krzepliwością krwi i z wątrobą jak również 3 przypadki zachorowania na raka piersi w rodzinie, a lekarz ginekolog bez żadnego wywiadu proponuje mi antykoncepcję hormonalną jako panaceum na wszystko. Tylko, że ja mam tę przewagę, ze wiem co dla mnie oznacza antykoncepcja hormonalna, a 90% pacjentek nawet nie ma pojęcia jakie są przeciwwskazania.
p.s. i jeszcze jedno, nikt mi nie wmówi, ze zatrzymanie miesiączki na kilka lat jest normalne. Przecież hormony powodują zatrzymanie owulacji, a to chyba dla organizmu kobiety nie jest normalne.
Mówiąc,że się nie martwię czy za miesiąc dostanę okres,czy nie,miałam na myśli,że tabletki skutecznie chronią mnie przed ciążą,dzięki temu seks staje się dla mnie prawdziwą przyjemnością...do końca...
i prawdziwą masakrą dla Twojego organizmu!!!Tak jak napisał gość z 22:00 zatrzymanie owulacji na kilka lat nie jest normalne dla organizmu!
Ja już się wypowiedziałam na ten temat, róbcie ze swoim zdrowiem co chcecie w imię przyjemności "... do końca".
Jeśli to jest taka masakra dla mojego organizmu,to dlaczego ginekolog przez tyle lat nie wspomniał,że masakruję organizm???
Jest też mnóstwo schorzeń, które leczy się skutecznie tabletką.
Bo bierze z tego fajną kaskę i wypoczywa sobie w ciepłych krajach.
A za syrop, tabletki do ssania, antybiotyki i inne lekarstwa to nie płacisz? Darmo dostajesz?
Antybiotyk ostatni raz brałam w dzieciństwie, a jeśli zdecyduję się na antykoncepcję hormonalną to wiadomo, ze zapowiada się dłuższe branie, częstsze wizyty. Interes się kręci.
Częstsze wizyty, lepsza profilaktyka, badania czyli dbanie o siebie. A nie sytuacja, gdy kobieta latami do ginekologa nie chodzi, co w Polsce jeszcze ciągle się zdarza.
Kochana jeśli nie widzisz różnicy miedzy sporadycznym braniem leków typu syrop, tabletki do ssania i antybiotyki od systematycznego szpikowania się hormonami to chyba nie mamy o czym rozmawiać.
Tabletki antykoncepcyjne sprzyjają zwiększeniu krzepliwości krwi. Jesli ktoś ma naturalne tendencje do większej krzepliwości lub trombofilię (warto sprawdzić rodziców czy dziadków, bo to zwykle dziedziczne) to ryzykuje śmiercią.
http://www.centrumflebologii.pl/zakrzepica
"W Polsce na zakrzepicę żył głębokich kończyn dolnych zapada corocznie około 50 tysięcy ludzi, a na zatorowość płucną około 20 tysięcy, z których około 30 procent, niestety, umiera. "