Wcale się nie oburzam - myślałam, że jest wolność słowa, ale jak widać trzeba przechodzić do konkretów:)
No jest wolność słowa i właśnie na tym polega, że kto chce to się wypowiada na dany temat a kto nie chce to nie.
A jeśli się wypowiada to niech się liczy z cenzurą która niewiem zupełnie jakie kryteria stosuje
Ja mam 21 lat, mąż 26 a kochamy się 5-6 razy w tygodniu - uwielbiamy swoje ciała i to robić! ;)