Jak często się kochacie ? I co uważacie za często, bo mój mąż wypomina że za rzadko, że inni częściej , a robimy to parę razy na tygodniu mnie się wydaje że to ok. Dodam że mamy po 32 lata i małe dziecko więc zmęczenie jest. Uważacie, że słusznie ma pretensje? A jak jest u was?
O - i nie ma pretensji? A w jakim wieku jesteście?
w niedziele po wiadomościach i pogodzie.
ja z żoną kocham się raz na tydzień, mamy po 26 lat
Przecież to jest indywidualna sprawa każdego człowieka i każdej pary. Jeden potrzebuje 2x dziennie a innemu starcza raz na tydzień czy raz na miesiąc, więc pytanie innych jak często to robią i porównywanie nie ma najmniejszego sensu, bo to jest pojęcie w 100% względne i indywidualne.
Więc jeśli Twój mąż wypomina Ci że za rzadko, to pewnie tak jest, ale nie powinien do tego używać argumentu że "inni częściej" i tym się sugerować, bo to nie konkurs czy zawody pt. "trzeba robić to tak często jak inni".
No właśnie dlatego chciałam się dowiedzieć jak to jest u innych par, na forum może łatwiej anonimowo, bo wprost znajomych to raczej nie wypada pytać. Wcześniej się nad tym nie zastanawiałam, dopiero teraz.
Ja z zona chyba trzy razy w miesiacu, ona wiecznie jes zmeczona po pracy, kiedy ,ja mam ochote ona nie i odechciewa sie wszystkiego dodam , ze jestesmy po 40.
Z domu bym chyba wygonil tako , babe i pewnie lezy po pracy, ja sie naszczescie pozbylem tez takiegolenia mialem, wiecznie zmeczona przychodzilem z pracy nawt obiadu nie bylo, a ona nie pracowala dobrze ze dzieci nie mamy.
a ja żyje w celibacie
mój mąż mnie nie kocha.................
ciekawe....ja po 4 razach pod rzad mialem dosc na tydzien
Na pewno nie jest tak, jak Twój mąż próbuje Ci wmówić, że inni to jak króliki robią to cały czas. Wiadomo, że w normalnych rodzinach są różne problemy, dzieci, praca itd i nie jest możliwością aby cały czas myśleć tylko i wyłącznie o seksie. Każdy normalny facet powinien to zrozumieć, zresztą taki wymuszany seks wcale nie jest przyjemny, o wiele lepiej jest, gdy się za tym zatęskni, a więc i przerwy są wskazane ;)
W weekendy na sniadanie obiad i kolację a czasami częściej, a na tygodniu praktycznie codziennie raz na jakiś czas dzień przerwy.
A ja tylko po wypłacie i to z premią.