Bardzo jestem ciekawa waszego zdania na temat pułkownika Kuklińskiego. Sama nie wiem, jak ocenić to co uczynił? Skłaniam się do bohaterstwa, ale zawsze jest ale ...
Na myśl przychodzi mi Snowden, bo to podobna sprawa. Amerykanie uważają go za zdrajcę, ale on sam twierdzi że chciał chronić społeczeństwo amerykańskie. Okazało się: podsłuchiwanie instytucji UE, osób prywatnych, nawet tel. polityków takich jak Angela Merkel.
Czy nie jest tak, że punkt widzenia zależy od punktu siedzenia?
Tu masz pokrewny wątek. Odpowiedziałem Ci na Twoje wątpliwości wg. mojej wiedzy. Zdradził Układ Warszawski, a przede wszystkim Związek Radziecki.
Zapomniałem wkleić linka:
http://www.ostrowiecnr1.pl/forum/watek/pomnik-kuklinskiego-najwiekszego-zdrajcy-narodu/
Ja pytam o zdanie, a nie z góry wypisuję o nim peany czy wieszam psy. Ciekawi mnie zdanie ostrowczan. Ale widzę, że wątek nieciekawi innych więc trudno.
"Kukliński szpiegował od zawsze. Najpierw kolegów dla polskich służb, potem dla CIA. Był megalomanem. A także urodzonym blagierem, wielokrotnie zmieniającym swój życiorys i snującym na temat swoich możliwości kosmiczne historie. Kochał kobiety. Zawsze miał dużo pieniędzy, co u syna pracownicy pegeeru mogło dziwić. Był szpiegiem jak z powieści Johna Le Carrégo. Był zupełnie inny niż filmowy Jack Strong. Ale to film będzie tworzył jego obraz. Tak zostało zaplanowane. W życiorysie Kuklińskiego jest zadziwiająco wiele białych plam, zagubionych dokumentów, zaskakujących awansów. Już na przełomie lat 1952-1953 teczka personalna Kuklińskiego została bardzo mocno przetrzebiona. Stwierdzono brak ponad 20 dokumentów! Wielce prawdopodobna jest hipoteza, że Ryszard Kukliński służył także Rosjanom. Od 1962 r. był nie tylko zwykłym oficerem Wojska Polskiego, ale również agentem WSW. Donosił wojskowej bezpiece na kolegów.
Kukliński był zupełnie inny niż filmowy Jack Strong. Ale to film będzie tworzył jego obraz. Tak zostało zaplanowane."
http://www.przeglad-tygodnik.pl/pl/artykul/kuklinski-fakty-przecza-mitom
Kukliński to kapuś który sprzedał Polskę i Polaków - NIC DODAĆ NIC UJĄĆ
No nie wiem,nie wiem Martik?Ale jedno mnie zastanawia kim był, skoro został aż pułkownikiem?
był tym którym w danej chwili był potrzebny...raz ruskim raz jankesom raz dla siebie, to człowiek chorągiew -łopotał tak jak mu wiatr wiał.Teraz Sztandar dla obecnych
Kukliński bohaterem .Kaczyńscy bohaterami Solidarności ,choc nie byli internowani ,ich rodzice pomimo związków z AK dostali w Polsce Ludowej prestiżowe stanowiska ...no jakich to my mamy bohaterów w tej Polsce ....im dalej od wojny tym więcej było kombatantów i im dalej od PRLu tym więcej mamy bojowników o wolnośc ,solidarnościowców i innej maści zasłużonych ...tylko pytam sie komu zasłuzonych ?bo napewno nie Polsce ...
Ten temat jest dość śliski. Sam mam problem z określeniem tych kart z historii. Jest to za świeża sprawa, wiele dokumentów utajnionych. Na pewno Kukliński za swoje wybory zapłacił największą karę, jaką może zapłacić człowiek. Czy gdyby miał jeszcze raz podjąć decyzję czy postąpił by tak samo? Tego już się nie dowiemy.
