2 tys. to się zmieści w samych nieruchomościach Morawieckiego (Pinokia).
Patrząc na historię narodu żydowskiego od czasy p.n.e to ich ciągle ktoś atakował, albo sami walczyli ze sobą. Ciągle ktoś burzył ich świątynię, jakoś mają pecha w swym losie.
Układ Żydów z Niemcami - "Porozumienie Haavara" i Chaim Arlosoroff https://www.youtube.com/watch?v=XdM8x8cs5pY
Jednym wolno innym nie...
Podczas ataku, w którym izraelscy żołnierze zastrzelili 15 ratowników na południu Strefy Gazy, doszło do zaniedbań, złamania rozkazów i błędów w raportowaniu - poinformowały Siły Obronne Izraela, które w niedzielę ogłosiły wyniki wewnętrznego śledztwa w sprawie tego incydentu.
23 marca konwój pojazdów ratunkowych (karetki pogotowia, wóz strażacki i auto ONZ) został zaatakowany przez wojska izraelskie w okolicach miasta Rafah na południu Strefy Gazy. Żołnierze zastrzelili 15 osób: ośmiu pracowników Czerwonego Półksiężyca, sześciu ratowników palestyńskiej obrony cywilnej i jednego pracownika ONZ.
Ich ciała zostały zakopane w masowym grobie wraz z pojazdami. Tydzień później przybyli na miejsce palestyńscy ratownicy ekshumowali szczątki.
Ratownicy zginęli w trzech oddzielnych atakach. Przyczyną dwóch pierwszych była „błędna ocena sytuacji operacyjnej” przez żołnierzy, którzy sądzili, że pojazdy należą do Hamasu i stanowią dla nich bezpośrednie zagrożenie; trzeci atak przeprowadzono z naruszeniem rozkazów - wynika z śledztwa.
Wojsko podkreśliło jednak, że żołnierze nie złamali kodeksu etycznego izraelskiej armii i nie próbowano też ukryć zdarzenia
Świat milczy
To jest wymowne
Dla tych, którzy mają samodzielne myślenie '"
Nie dziwcie się, że nasze elity, w tym politycy i dziennikarze, stoją po stronie Izraela ponieważ większość z nich ma tam rodziny.