13:22. Nic mnie nie boli, Ciemniaku, nie martw się o moje boleści ha ha ha. Jesteś manipulantem i oszustem.Wszyscy o tym wiedzą i już nikt nie da się nabrać na twoje nauki. Kto cię upoważnił do mówienia komukolwiek, jak ma żyć i w co wierzyć lub nie. Masz swoje grono wiernych wyznawców twoich idiotyzmów, to tam się produkuj, bo tu na forum nie zdobędziesz nowych naiwnych. Na poważnie, weź sobie polej, bo to lubisz, jak koń marchew, wycisz się i pomyśl o swoim cierpieniu, jako drodze do zbawienia. Powodzenia i jednego wypij za moje zdrowie;);) Z góry dziękuję.
Ciemniakiem jesteś ty sam w tym że widzisz we mnie ciemniaka. Nie kłam twierdząc, że narzucam komuś moją wolę. Twoje zdrowie nie leży w mojej gestii więc sam sobie polej, a nuż ulży w bólach. Szkoda czasu na pyskaczy.
13:44. Co ty z jakimiś bólami i cierpieniami mi tu wyskakujesz. Nie udało ci się ciemniaku mnie zmanipulować, to nie mam powodów do cierpień, bo nic nie straciłem, czego oczekiwałeś. Pij za swoją utratę zdrowia. Ja mam ciekawsze zajęcia. No to, chlup;);)))))))))
To nie jest ciemniak12, tylko ciemniak14. Kobieta.
Sens cierpienia można zrozumieć tylko przez pryzmat siebie jako części uniwersalnej energii. Podstawową przyczyną ludzkiego cierpienia jest egocentryczne złudzenie oddzielenia od świata i wszechświata – czyli podtrzymywanie przez nas iluzji Ego/Ja, które uznaje same siebie za odrębny, niezależny i wyjątkowy byt. „Jeśli umrzesz, zanim umrzesz, to nie umrzesz, gdy umrzesz.” Innymi słowy jeśli odkryjemy i porzucimy iluzję swojego odrębnego istnienia jeszcze za życia, to gdy będziemy umierać nie damy się nabrać na umieranie. Będziemy falą, która wie, że jest morzem. A morze jest wieczne więc nigdy nie umiera. Twierdzenie, że jesteśmy czymś odrębnym, oddzielonym od uniwersalnej energii wszechświata jest błędnym przekonaniem, a błędy, czyli życie w niezgodzie z rzeczywistością, są źródłem cierpienia.
Czy wiesz, że ideologia new age ostatecznie niszczy ludzi ? Uważaj bo się rozpuścisz w tej enegii i będziesz się musiał poszukiwać we wszechświecie.
Chrześcijaństwo to jest New Age w odniesieniu do tego, o czym jest napisane. Ponieważ przytoczona przeze mnie prawda opiera się na filozofii zycia sięgającej ponad 7 tys. lat.
Gość A
Wyjaśnij proszę, że chrześcijaństwo to new age, bo to jakaś nowość dla mnie .
Ajurweda ma ponad 7 tys. lat, a buddyzm 2,5 tys. Podwaliny obu filozofii Ci przytoczyłam. Chrześcijaństwo ma natomiast 2 tys. Więc co jest względem czego New Age?
Czy dla ciebie prawda to rzecz względna uwarunkowana czasem ? A wiesz że Bóg jest Panem czasu ?
Kontynuując wypowiedź z 16.39 i dalej dywagując z tym co napisałaś o 16.33, to zanim G
Bóg stał się Bogiem jedynym mówiąc " jestem, który jestem" ludzie właśnie wierząc w tę energię, o której piszesz klękali przed poszczególnymi częściami wszechświata, by wypraszać konkretne rzeczy; osobno modlili się np.do drzewa o coś tam, a do kamienia o coś tam.
Coś, co jest starsze, jak wynika z logicznego rozumowania, nie może być new. Ale czego się można spodziewać po fanatyku? Fanatyzm i logiczne myślenie nie idą ze sobą w parze. A i pamiętaj, że branie narkotyków jest w tym kraju nielegalne. Ty się, szczęśliwa martw, o to, czy Twój krzyż nie jest za lekki. Bo jak staniesz u wrót królestwa niebieskiego, to Św. Piotr powie: "nie, nie, moja droga, za mało niosłaś na swych barkach, Twój krzyż i Twoje cierpienie były za lekkie. Do czyśćca!". A teraz się za mnie pomódl :)
16.52. Podzielam twoje zdanie, że narkotyki to też rodzaj ucieczki przed bólem istnienia. Ponadto nie pomawiaj mnie. To że czegoś nie rozumiesz w kwestiach wiary, nie oznacza, że masz to wykpić. Nie tobie oceniać moje krzyże, bo tak naprawdę nic o mnie nie wiesz ponadto co wynikało z moich postów tutaj na forum, a i tak nie masz pewności czy to prawda. Mówisz nie tylko o moim krzyżu, ale i na podstawie hipotetycznych założeń snujesz wizję na temat moich losów po śmierci. To jest dziecinne myślenie dorastających dziewczynek i zniewieściałych wiecznych chłopców.
Kpię nie z Twojej wiary, ale z Twojego fanatyzmu.
Miałam na myśli narkotyki, a raczej insynuowanie, że człowiek wierzący zachowuje się jakby był na haju. I podpisz się w końcu swoim właściwym nickiem. Będzie wtedy na serio, a nie z partyzantki.
18:16. Ty ciemniaku też nie uprawiaj tu partyzantki i podpisuj się właściwie;);) Pisz CIEMNIAK 12, bo i tak wszyscy wiedzą.
Zapraszam cię do wątku " ciemniaka widzę" po raz drugi :)) Skończ już z tym.
18:29. Ty mi nie będziesz mówił z czym mam kończyć. Tobie od dawna wszyscy mówią, żebyś przestał pisać te swoje herezje, a ty jakoś tego nie zauważasz, a jedynie kombinujesz ze zmianami nicków. Ciemniaku, wracaj do swojego urojonego świata i nie zaśmiecaj tego forum.