bo czlowiek chce w cos wierzyc a czy bog jeden czy kilku istnieje tego dowiemy sie kiedy indziej bo nie teraz :) tylko ktory istnial bo kazdy jeden mial jakies tam swoje cechy dla przykladu Ares bog wojny patronowal wojnie a wojna to raczej zlo jednak ludzie go czcili . Tutaj naprawde jest temat do dyskusji ktora mozna odbyc opluwajac sie lub przy milym dialogu :) a my oksymoronko raczej sie nie opluwamy :)
tak samo jak porcelanowa filizanka ...
Żaden bóg nie przetrwał straty swoich wiernych, więc nie pitol, że istniał przed człowiekiem. Ludzie sobie wymyślają bogów. Czy dostałeś jakiś sygnał od swojego boga, nie przekazany przez opisy innych ludzi?
Rozumiem, że masz na to naukowe dowody?
Na razie wystarczy mi, że nie ma naukawych dowodów na to, że Bóg nie istnieje. A wiem, że wielu mądrzejszych ode mnie próbowało to udowodnić. Ale może wam się uda. Można oczywiście wierzyć, że Boga nie ma, ale to zabobon.
Wkraczamy na temat nie do przejścia. Nikt nie udowodni, że bóg istnieje i tak samo nikt nie udowodni, że nie istnieje. Co nie zmienia faktu, że religie, które niby pokazują człowiekowi jak być dobrym są w rzeczywistości źródłem zła, zbrodni i wyzysku.
Religia, prawa człowieka, wolności obywatelskie, dążenie do pokoju na świecie... - to wszystko może być pretekstem do wojen i do innego zła. Czy to wina noża, że człowiek nim zabija? Inny człowiek nim operuje. Czy nóż jest dobry, czy zły?
W imię boga zabijają ludzie głęboko wierzący. Więc mimo wszystko jest to wina religii, która ich do tego pcha. Nóż jest tylko narzędziem narzędziem, natomiast religia jest motywem i przyczyną przez którą ludzie zabijają.
a czy katolicy ludzie wierzący zabijają w imię Boga?
raczej z tego co wiem a jestem osobą wierzącą i praktykującą nasza wiara katolocka nie każe zabijać bliźniego w imie boga,ale może coś mnie omineło....
Nie jestem w stanie dyskutować na temat islamu,choćby dlatego, ze za mało o nim wiem. Tam święta wojna jest wpisana w religię. Nie ma wojen w imię Boga, który uczy "Nie zabijaj". W takim przypadku religia staje sie narzędziem, nie przyczyną. Podobnie jak obrona praw człowieka na roponośnych terenach.
W takim razie ja mogę być Twoim Bogiem (trzymając się tej teorii).
P.S. Otaczają nas ufoludki, a nie???
Gorgoroth twój nick sugeruje jakie możesz mieć poglądy, a co byś powiedział na islamską exterminację narodów europy? czy to byłoby w porządku wg ciebie w średniowieczu.
Nie, też by nie było dobre. Nie bronie, żadnej religii. I chrześcijaństwo i islam są powodem wielu zbrodni, obie religie powinny nosić miano zbrodniczych systemów wyzysku, kłamstw i zbrodni.
Oksymoron z tego co mi wiadomo w koranie też nie ma nic na temat zabijania w imię boga. (mogę się oczywiście mylić bo nie czytałem koranu).
Demonizujecie islam broniąc chrześcijaństwa. Najpierw spójrzcie na swoją religię. To chyba w piśmie świętym napisano: "kto jest bez winy niech pierwszy rzuci kamień..."
W średniowieczu mordowaliśmy wszystko co nie było z nami (chrześcijanami ) od pogan na wschód od rzeszy ^^ po bliski wschód ,oni trochę później odwrócili tendencje i cieli nas ,generalnie niezła jatka była .
Obecnie to oni rozdają karty moim zdaniem i trzeba pewnych spraw pilnować bo mogą nas zalać liczebnie biorąc pod uwagę chociażby ich rozród z szybkością niespotykaną u nas od wieku .