Niekiedy trzydziestoparoletni i młodsi.Szereg schorzeń takich ,że tylko cud utrzymuje ich przy zyciu.Jednocześnie pracują niekiedy na dwu etatach i dorabiaja własną działalnością.Czegoś nie rozumiem.Jeśli człowiek jest chory ,to nie ma siły do pracy.Jeśli jest chory ,to otrzymuje rentę.Dlaczego tacy są chętnie przyjmowani do pracy?Dlaczego tacy ,płacą groszowe składki Zus?
hehe spoko rentę kto dostaje ten dostaje... wiem bo mam grupę i o rencie mogę pomarzyć ( jeśli bym ją chciał). Tak więc masz grupe i zapierdzielasz jak normalny zdrowy człowiek. Nie pisze o wyjątkach bo takie też się zdarzają. Grupa teraz jest tylko dla pracodawcy żeby mniej płacił a nie dla ludzi.
Wiesz, jestem "inwalidą" w wieku 37 lat i ponad rok szukałem pracy w Ostrowcu.
Myślisz, że tak łatwo jest niepełnosprawnym znaleźć pracę ?
Co do treści twojego wątku, to życzę ci (podobnie jak ministrowi pracy) z całego serca takich problemów, jakich zaznają niepełnosprawni. Wtedy poznasz dopiero ich sytuację.
To taki grzech, że mimo kiepskiego stanu zdrowia chcemy być aktywni zawodowo-a przez co potrzebni ?
Byc osobą niepełnosprawną a miec orzeczenie o niepełnosprawnosci to dwie rózne sprawy.Nie mam renty wiec pracuję.Ty mi płacisz? Płaci mi mój pracodawca i to całkiem niezle.
Wiele firm ostrowieckich czekam na takich jak Ty-stuprocentowy ,sprawny gośc ,za którego pracodawca dostaje więcej kasy z PRRON-U,niż Tobie płaci.Niewolnik za darmo ,a jeszcze głupie przepisy pozwalające na takie przewałki.Eldorado.Właśnie zakładam firmę ,która będzie żerować na inwalidach.Moęcie się bujac w lukssowych hamakach w mojej pracy -a i tak głupole dadzą mi tyle kasy ,że i Wy dostanicie dostatnie pensje za nicnierobienie.