Nie wymawiam Ci ile razy Ty zbaczasz z tematu w różnych dyskusjach. Nie kojarzę Twojej wypowiedzi o wolontariacie? Poza tym, jako kandydatka na radną powinnaś mieć więcej wyrozumiałości i cierpliwości do rozmówców. Gdy ewentualnie zostaniesz radną też będziesz kończyć dyskusję, gdy nie będzie dla Ciebie wygodna? Dobrze się zapowiada.
Krytyka dla krytyki.
Jestem bardzo cierpliwa. Inaczej by mnie tu nie było.
A moja wypowiedź jest w innym wątku, bodajże pt ." Jestem kandydatem na radnego..." Czy coś w tym stylu.
Być może zbaczam z tematu, ale rzadko. Dlatego też pozwalam sobie upominać innych, bo jednak najczęściej jak widzisz jest krytyka osoby za sposób pisania, ewentualnie wytykanie mnie, że piszę z wielu kont tutaj(bzdura),ewentualnie zapytania na zupełnie inny temat.
A tematem wątku jest ksiądz,który zainteresował autorkę. To tak dla przypomnienia.Masz coś do dodania w tej kwestii?
Korzystając z okazji, że się podpisałaś zadałem Ci konkretne pytanie, a Ty mnie pouczasz i traktujesz jak intruza. Wybacz, że nie śledzą codziennie Twojej aktywności na forum i nie znam odpowiedzi na zadane pytanie, dlatego bądź uprzejma na nie odpowiedzieć i nie ustawiać mnie szeregu, bo w przeciwieństwie do Ciebie, znam swoje miejsce.
Napisałam, że nie pozwolę się szantażować w tej sprawie.
To nie jest żaden szantaż. Jak widać nie jesteś dobrą kandydatką bo takich aroganckich ludzi w sejmiku nie potrzeba.
Co nazywasz szantażem? To, że funkcja społeczna powinna być pełniona społecznie, czyli nieodpłatnie zgodnie z jej sensem?Nieuzasadnione jest używanie tu wielkich słów. Jeśli ktoś nie rozumie sensu działalności, której deklaruje się podjąć, to czy wyborcy powinni akurat na niego głosować? Chyba ma miejsce jakieś nieporozumienie? Nie uważasz?
Chodzi mi o to panowie iż taką decyzję mogę podjąć sama na tak lub nie a nie pod czyimś naciskiem, bo nie otrzymam głosu z tego powodu. I tyle w tej sprawie.
To co z tym księdzem w końcu?
A tak z ciekawości jeszcze zapytam-co jeśli nikt takiej deklaracji nie złoży?
To, że nikt takiej deklaracji nie złoży jest w zasadzie pewne.
To się przekonasz na wyborach. XXI wiek, ludzie są świadomi swoich praw.
Od kiedy, Ciebie głosicielkę ateizmu interesują księża, na których przy każdej okazji wyżywasz się koncertowo? Muszę przyznać, że swoją dzisiejszą postawą potwierdziłaś moją opinię o Tobie, czyli bezwzględnej dyktatorki i kobiety za wszelką cenę dominującej. Moja Droga, wymachiwanie parasolką na wiecach, to nie to samo, co umiejętność słuchania ludzi i prowadzenia z nimi partnerskich konwersacji. Nie rozumiesz podstawowego przesłania przyświecającego funkcji radnego. To radni są dla ludzi, a nie ludzie mają być trampoliną do kariery radnego i zachowywać się tak, jak jemu wygodnie. Niestety na mój głos nie możesz w żadnej mierze liczyć, a i chyba też na każdego, kto czytał Twoje dzisiejsze wypowiedzi. Przykro mi, ale uważam, że się do funkcji radnej nie nadajesz. Może pozostań jednak przy wiecach i tam szukaj swojej tożsamości.
Kasandra stanęła w obronie kobiety, która zadała pytanie i została zbesztana.
Ty jak zwykle musisz pofisiować, bo byś dziennej normy nie wyrobiła.
Może nie usiłuj grać tutaj adwokatki Kasandry. W każdym wątku, to już tradycja, rozmowa zbacza na inne tematy i akurat ten wątek nie jest precedensem. Kasandra, ostatnio rzadko podpisuje swoje wypowiedzi własnym nickiem i dlatego ktoś skorzystał z okazji, aby z nią porozmawiać. Poza tym, nie przesadzajmy temat wątku i dyskusja w nim były tak frapujące, że wielka szkoda się stała, że ją przerwano, aby zadać ważne pytania. Nie bądź śmieszna/ny.
Skąd przypuszczenie, że autorka wątku pomocy Kasandry potrzebuje ?
Chyba, że ...
A dlaczego Fela wsadza wszędzie swój święty nos? Całe forum chce uświęcić?