Wyłącz na chwilę z gniazda od prądu i po chwili włoącz.
Myślę że nie hehe.Tu trafiłeś.Ale będzie już bliżej rozwiązania.Chyba.
Panowie-bardzo dziekuje za podpowiedzi. Sprawa jest jednak nieco bardziej skomplikowana. Otoz zaraz po napisaniu tego watku na laptopie, komputer stacjonarny sam mi sie wyłaczył. I tak wyłacza sie co jakis czas. Mysle ze mam wiruska i to własnie jakiegos takiego, ktory robi mi psikusa informujac ze nie ma neta. Syn sprawdzał wszystko po kolei i nie znalazł nic. Po prostu wywale ten złom. Tylko jeszcze powiedzcie mi gdzie moge oddac stary stacjonarny komputer. Oczywiscie mogłabym go oddac zeby mi naprawili, ale za jakis czas znowu cos siadzie a ja nie mam czasu zeby latac z kompem po naprawach.W ciagu ostatniego roku był w naprawie 4 razy. Pewnie pora na zmiany. Niemniej bardzo Wam dziekuje.
Jeżeli to jest faktycznie wirus to nie wina kompa, że się psuje a jego użytkowników którzy zainfekowali go wirusem. Niestety żaden nawet najlepszy antywirus nie pomoże jeśli użytkownik jest nie ostrożny. Jaki to komputer? Możesz coś o nim więcej napisać?
Podaj email i znajdą się chętni by się nim zaopiekować,ew co jakiś czas Ramondis zbiera elekronike po osiedlach .
Moze tak czytac wszystkie posty a nie wybiórczo? Pisało ,ze ma laptopa a na stacjonarnym nie ma neta.Wiec pisze skąd? Z laptopa? Pisze na laptopie a skad to ja juz nie wiem.
chyba nie ma stare to sie utylizuje,albo komuś gratis oddaje no moze za pare złoty sprzedasz daj ogłoszenie na www.tablica.pl