Zwykle jest tak, ze pod oltarzem jest 1 (jeden) fotograf i 1 (kamerzysta); w wyjatkowych sytuacjach moze byc 2 (dwoch) fotografow; w kosciele najwazniejsza jest modlitwa a nie bieganie wzdluz i wszerz..... raczej marne szanse aby prowadzacy ksiadz wydal pozwolenie na indywidualnego fotografa dla dziecka, mimo ze ow fotograf moze miec pozwolenie z seminarium w czestochowie podpisane glownym specjalista ds. mediow w kosciele katolickim
pamietac nalezy o tym, ze komunia, chrzest czy slub to wydarzenie rodzinne ale tez i przede wszystkim duchowe; robienie z takich uroczystosci show w naszym pieknym kraju jest troszke nie na miejscu.... nei wyobrazam sobie sytuacji aby podczas komunii pod oltarzem krecilo sie 10 fotografow......
O to właśnie chodzi. Po to jest jeden fotograf dla całej grupy żeby nie było zamieszania. Wiadomo że każdy rodzic chciałby mieć fantastyczne zdjęcia tylko swojego dziecka z tego dnia, ale to raczej nie jest na miejscu, bo gdyby każdy wpadł na taki pomysł a dzieci byłoby 20 to kościół wyglądałby jak konferencja prasowa z tłumem fotoreporterów. Do autora/ki wątku: a czemu właściwie poszukujesz fotografa indywidualnego, nie ma fotografa do obsługi całej grupy?
Hej. Napisz na poczatkujaca@wp.pl - moja ciocia robila kiedys swojemu bratankowi zdjecia na komunii. Co prawda robila je telefonem komorkowym ale teraz ma juz profesjonalny aparat za 800zl i mysle ze podola. Zrobi ci piekne zdjecia, mysle ze bedzie ok 680 sztuk plus jakies 400 z pleneru. Wazne ze lubi to co robi i mysle ze mozemy zejsc na 250zl (chcialabym zebys wybrala ją wiec obnizymy cene). Oczywiscie zebys tez miala jakas pamiatke kupie jakis album w tesco zeby mozna bylo sobie wywyolac zdjecia i powkladac - samemu juz najlepiej to zrobic.
A wogole napisz to sie dogadamy :)
polecam początkującą, zrobiła mi ślub za 500zl, fotki super, babcia była bardzo zadowolona ze zdjeć, a wujek powiedział, że ładnie wyszedł. POLECAM
co to za profesjonalny aparat za 800 zł ??
ja mam sprzęt za kilka K + osprzęt i nadal nie uważam tego za w pełni profesjonalne ;/
Nie sprzęt robi zdjęcia tylko fotograf. Aparat i osprzęt to tylko narzędzie które w tym pomagają. Jak ktoś nie umie robić zdjęć to nawet aparatem za 20 tyś schrzani materiał, a widziałem takie przypadki.
Jak ktos ma aparat za 20tys to nie schrzani zdjec bo ktos kto nie umie robic zdjec to sobie takiego aparatu nie kupuje ;)
mam rozumiec ze jak wezme zenitha ruskiego to zrobie gorsze zdjecia od tego co ma sprzet za pardziesiat tys.????? bzdura
sprzet ma jedynie pomoc w kadrowaniu.
istota jest oko ludzkie i zamierzone kadrowanie, a czy ktos robi zdjecia hybrydka czy zaj.... aparatem - nie ma znaczenia
a poza tym, jak ktos ma sprzet za tyle kasy nie bawi sie w komunie..... chyba ze jest kamerzysta :)))
Nie - nie masz rozumiec ze jak umiesz robic zdjecia to tanim aparatem dobrych nie zrobisz tylko masz rozumiec ze jak ktos nie umie robic zdjec to nie kupuje aparatu za 20 000 - czytanie ze zrozumieniem.
To, że aparat za kilka tysięcy jest wyznacznikiem jakości zdjęć to mit. Zgadzam się, że największe znaczenie ma to, kto robi tez zdjęcia a nie czym je robi. Kiedyś robiono właśnie rosyjskimi zenithami i wcale nie były złe. Wiem, że rynek komercyjny musi się kręcić ale nie o to przecież w tym wszystkim chodzi. Pozdrawiam wszystkich zdrowo myślących.
Ostatni raz prosze o czytanie ze ZROZUMIENIEM.
Drogi aparat nie jest wyznacznikiem tego ze ktos zrobi ladne zdjecia, ALE nikt kto nie robi dobrych zdjec, nie siedzi w tym jakis czas i nie posiada odpowiednich umiejetnosci NIE KUPUJE DROGIEGO SPRZETU !!
Jasne że kupuje. Są ludzie którzy potrafią wydać na aparat 8 czy 10 tyś. bo mają taki kaprys i ktoś im powiedział że to dobry sprzęt. Potem i tak trzaskają foty w trybie auto lustrzanką z pełnoklatkową matrycą.
Aparat za 8 000 - 10 000 - jezeli liczysz te kwote lacznie z calym zestawem obiektywow to sprzet sredniej klasy - ja pisalem o body za 25 000 a obiektywy za kolejne 20 000
Pozatym zajmuje sie fotografia od 10 lat, obracam sie w srodowisku fotograficznym i jakos nie znam i nigdzie nie spotkalem nikogo kto by sie nie znal na fotografii a mial kaprys kupowania aparatu za 10 000.
Tak - owszem - ruskim zenitem zrobisz gorsze zdjecie w ciemnym pomieszczeniu nie majac lampy blyskowej niz takim canonem albo nikonem z najwyzszej polki.
Mam zenita z lampą i super zdjęcia wychodzą.
W duzym czesto ciemnym pomieszczeniu jakim jest kosciol lampa ci nie pomoze i zostaje tylko korzystanie ze swiatla zastanego i w gre wchodza wysokie czulosci, wiec zenita mozesz wtedy schowac do kieszeni.
Poza tym chyba nie poczułaś ironii w tej ofercie z aparatem za 800 zł ;)