We wtorek ok. godz. 16. 15 na parkingu pod sklepem Carrefour przy manewrze cofania Audi uderzył w Nissan Micra. W ciemności po szybkim obejrzeniu zderzaka uznaliśmy , że nastąpiło tylko lekkie jego zadrapanie. Kierowca Audi zaoferował kupno pasty maskującej lecz z powodu jej braku w sklepie i pośpiechu szybko w zgodzie rozstaliśmy się. Dopiero następnego dnia przy świetle dziennym dostrzegłam poważniejsze skutki tj. zagięcie boku auta . Mechanik uznał , że najlepszym wyjściem będzie wymiana boku. Nie mam innego kontaktu jak tylko Forum , jeśli uzna Pan mi pomóc będzie to wyraz ludzkiego odruchu i wiary w drugiego człowieka.
ten carrefour to masakra jakaś, tam jest zawsze ciemno, a ludzie parkują tak że się nawet wycofać nie da, wczoraj byłem kolo 18,koleś volvo tak stanął że facet focusem na 15 razy chyba manewrował, nikomu się nie che podjechać dalej,tylko wszyscy jak najbliżej wejścia, kiedyś opie... kolesia bo też stanął sobie na trzeciego i ma to gdzieś czy ktoś się zmieści z wyjazdem czy nie, jak widzę taka ciasnotę to dla swojego bezpieczeństwa jadę na sam koniec,wolę się przejść niż użerać z ludźmi, nie dziwię się że tam są takie historie, dobrze że mogliście w ogóle interweniować,szkoda że nie spisaliście nr rej.,uwierzysz w wiarę i odruch jeżeli miałby za coś zapłacić?!może zgłosić na policję,może monitoring jakiś,może coś pomogą
Niewłaściwy tytuł wątku, sprawca incydentu może tu nie zajrzeć.
Lepiej tak:
Wtorek godz. 16. 15 stłuczka na parkingu pod sklepem Carrefour
Aż tak ciemno nie jest pod tym Carrefour żeby takiego uszkodzenia nie zauważyć które wymaga wymiany całego boku.
Jest przecież z boku wzdłuż Careffour -a ładny, bezkolizyjny parking. Jeżeli chcecie stłuczki i zadrapania to parkujcie w drzwiach sklepu ciężkie tyłki.
No jest a nigdy chyba tam samochodu nie widzialem, ludzie wola sie gniezdzic przy samym wejsciu zamiast przejsc 50 metrow i miec spokojna glowe i fure miejsca. TO samo ma miejsce pod Tesco od strony rzeki, ludzie staja przy krawezniku w pasie jazdy zamiast przejsc pare metrow i zaparkowac jak czlowiek - zwykle to sa jakies TOPy albo inne przyjezdne typki.
No, racja, bo TOS się nie mieści, z reguły seicento z TOS zajmuje dwa miejsca. Sama niestety mam TOS.
Pisałem o tym parkingu na początku roku. Nic się tam nie zmieniło. Ludzie nadal parkują przed samymi drzwiami. Ochrona nie interweniuje. To nie tylko utrudnia poruszanie się po parkingu. Czekają pewnie aż stanie się coś złego. Takie parkowanie utrudnia np. szybką ewakuację sklepu. Są wyznaczone miejsca parkingowe, ale niektórzy nie wiedzą co to takiego są te kreski przy krawężnikach. Ja i wielu moich znajomych z tego właśnie powodu omijają MARKET z daleka.
Dziękuję za słowa wsparcia i uwagi. Naczytałam się zbyt dużo książek o dobroci , honorze. Mam nauczkę na przyszłość . Idą święta ja mam czyste sumienie , zrobiłam co mogłam a Audi było na rejestracji TOS.
Było chociaż zapamiętać numery rejestracyjne.
Szanowna Basiu,
ja na miejscu Pana z Audi niestety nie odezwałabym się. wątek zakładasz w piatek, stłuczka była we wtorek. Ogladaliście auto. ja na miejscu sprawcy miałabym watpliwości czy uszkodzony bok to jego sprawka. Przecież przez te 3 dni mogłaby Ci się przydarzyć inne przygody. I z góry mówię, że moja wypowiedź nie jest atakiem w Twoją strone. Po prostu postaw się w sytuacji tego kierowcy, z którym razem na miejscu zdarzenia stwierdziliscie że po małej kolizji została tylko rysa
15:47 ma rację ,ja także bym się z tym oskarżeniem nie zgodził,po czasie nie ma reklamacji,chcesz wykorzystać sytuację?
Do kierowcy srebrnego renault espace TOS 7S... , jak już w dniu 3 marca 2016 roku zarysowało się inne auto na parkingu kaufland , to trzeba mieć cywilną odwagę żeby sie przyznać, a nie uciekać ma rosochy... tak , tak - kierowco masz ostatnią szansę na kontakt ze mną i poprawe zanim z nagraniem z kamerki samochodowej pojde na policję .
seb.life@op.pl
nie odpuszczaj seb@,a tak ogólnie to przydałby się wątek tego typu informujący z nr.rej. parkingowych uciekinierów-niedojdów
Problem z tym parkingiem to jest taki że tam nie ma żadnych lini białych namalowanych na jezdni ani znaków i każdy jeździ jak chce, wolna amerykanka.
W punkt