a na Sienkiewicza teraz pije 2 rodziców a dziecko w wózeczku
Jakich społeczniaków??? Jakby Ci ryczeli przez pół nocy pod oknami, a Ty rano do roboty, to pogoniłbyś społecznie czy , żeby się wyspać? Nocny na Sienkiewicza to jest klęska. Niech sobie nocny będzie, ale niechże właściciel zadba o porządek w nocy, a nie toleruje libacje na ławeczce pod sklepem.
Czasem to mi się nawet wstać nie chce, żeby zadzwonić i śpię z tym rykiem gdzieś w tle. A czasem dzwonię, dobrze byłoby jakby każdy dzwonił kto słyszy, może by się wytępiło żuli.
Alexis a co to ma do tego? Po prostu jak się takie coś toleruje; nikt nie zwraca uwagi i tylko zaciska ze złości zęby to tak jest.
Alexis, ja tez ta dzielnica, a pod sklepem nie stoję. A Ty stoisz?
Pijanych rodziców mam.