Zajazd to mordownia wstydziłbym się tam kogokolwiek zaprosić, jedynie ,menele na browary
Ktoś kiedyś napomknął , że niby fajna można się dogadać o alkohol. I co kicha, absolutnie. W niektórych nawet znanych kupisz np. 2 butelki i 2 możesz mieć swoje ,a w Nic Nowego absolutnie. Gdy spytałem o 14 osób i takie rozwiązanie nie zgodzilki się. Więc niech spadają. Trochę kasy bym tam zostawił, a tak to skorzystał ktoś inny. Puchy tam, mała pizza a ceny wcale nie małe. Więc każdy jest kowalem swego losu. Niech ciągną dalej.
w Pubie Garaż na Patronackim połówka kosztuje 30 zł, może tam zrobisz imprezę, z właścicielką idzie się dogadac, mój syn robił tam 18 tkę,więc wiem to z autopsji.
Wiesz gościu z 12.40 rozumiem cię, tylko nam daleko do miast w których zarobki są 2-3 krotnie wyższe, a naszym lokalom też jeszcze daleko do świetności. Rozumiem też o co chodzi innym. Robią imprezę i zostawią trochę kasy i gdyby właściciel im policzył alkohol inaczej, to nie byłoby tego wątku. Właściele powinni cieszyć się, że ludzie z takimi imprezami wychodzą poza własne ściany. Przecież do tej pory większość robiła w domu. Lepiej niech w knajpach będzie taniej i ludzi full niż drogo i 3 pary na krzyż.Wybór należy do właścieli. To może i na weseliska ,też nie będzie wolno przywozić alkoholu? Zorganozowane imprezki powinny być traktowane na innych zasadach.