ja na 100% nigdy już nic nie wrzucę
W związku z tym że taka osoba jest prezesem rodzice powinni złożyć w każdej szkole w Ostrowcu oświadczenia iż nie wyrażają zgody aby ich dzieci uczestniczyły w zbiórce żywności dopóki nie będzie zmian w zarządzaniu .
ot bardzo dobry pomysł dyrektorzy szkół do dzieła to tez o was swiadczy,wprowadzic zakaz i koniec szopki.a pani prezes skoro chce obdarowywac to ze swojego bardzo prosze.
petycje gdzie trzeba wysłac w celu odwołania z wyzej wymienionej funkcji i koniec...ale dziwie sie ze jeszcze sama nie zrezygnowała-wstyd
gdyby to ktoś inny nie znajomy naszym zrobił taki bałagan to by w Warszawie o nim wiedzieli ,a tu cisza sza
Ale trzeba miec tupet!!! ,,Wolontariat,, , ze hej.... ode mnie nic juz nie dostana...
"wolontariat" rękami szkolnych dzieci , ale prezenty z zebranych przez dzieci darów, rozdają znajomym łapska pani prezes - jakież to "piękne", budujące i wzbudzające zaufanie na przyszłość - ode mnie też nic nie dostaną
trzeba nagłośnić jak tylko się da tą nikczemną sprawę. dość wyzysku!
dzieci myślą, że robią coś dobrego a Pani Prezes? wstyd! chyba nadszedł czas na zmiany!
dzieci są ufne, i były przekonane, że ich zaangażowanie jest w szczytnym celu czyli pomoc innym dzieciom, ale ktoś ich wykorzystał i z ich dobrych chęci zrobił sobie żarty. Wg głównego organizatora (prezes BŻ) tych zbiórek żywności wygląda to tak: wy dzieci zbierajcie, stójcie w sklepach, a ja, to co wy zbierzecie, najlepsze kąski dam najpierw swoim znajomym, a jak coś z tego zostanie , to i inni może też dostaną . Nie ma takich słów, żeby to, co zrobiła ta pani nazwać, tym bardziej, że ma dochód niemały i to z trzech źródeł i jeszcze jej było mało, więc zagoniła do sklepów dzieci - skandal!
a gdzie dyrektor szkoły???przeciez młodziez Ekonomika wystawała,sama stałam,to gdzie była wtedy dyrekcja ??/o wszystkim wiedzieli ale skoro pani pedagog owczesna tak sobie zazyczyła...chcielismy pomagac tylko wtedy nie wiedzielismy komu...myslelismy ze dzieciom z biedniejszych rodzin.
tak jak sądziłam, młodzież chętnie szła na te zbiórki do sklepów, bo myślała, że zbierają to dla dzieci z biednych rodzin. Okazało się , że zebrane przez nich produkty dostawały w prezencie nie ci dla których były one zbierane ( biedne rodziny) lecz znajomi pani prezes BŻ. No to kochana młodzieży i dzieciaki ze szkół podstawowych teraz wiecie dla kogo te zbierane przez was produkty - nie dla biednych dzieci, tylko dla bogatych znajomych p. prezes BŻ .
i ma być dobrze w tym naszym Ostrowcu? dziwię się, że jeszcze nie było zmiany na stołku prezesa tej instytucji.
no to jak jest z tą prezesą , jeszcze jest czy już jej nie ma? Może ktoś dysponuje wiadomością na ten temat?
czekam na odpowiedź i nic - co dalej z p. prezes BŻ ?
afera z prezesą Banku Żywności powinna mieć taki sam finał jak z panem radnym nauczycielem D.K.
w sobotę i niedzielę znowu zbiórka żywności dla głodnych dzieci pod nazwą " podziel się posiłkiem" , czyli daj bogatym znajomym p. Adamczyk, ode mnie nic nie dostanie, ponieważ paczki osobiście dostarczam dziecku. które tego potrzebuje i które to dziecko osobiście znam - na każde święta i Dzień Dziecka