Jeżeli na 100 km spala około 7 litrów, to na godzinę spala 2 no może 2,5 litra. Jestem instruktorem, rozliczam się z paliwa więc wiem, w godzinę po mieście nie zrobi uczeń więcej niż 20 kilometrów, obliczenie jest więc proste. Dobry, pojętny uczeń może zrobić 30 km. ale to już musi być naprawdę dobry.
Naprawdę wątpię że spali tobie 2,5 litra gazu na 60 MIN, nawet robiąc kompromi si dajmy na to 4 litry ( co wg mnie jest już absolutnym minimum to oszczędzamy ok 7 zł, w takim razie 7 zł idzie na marże właściciela oraz NAUKI TEORETYCZNE - nikt ich za darmo nie będzie robił a nie uwzględniłem ich. Ma się nijak do pensji instruktora który zarobi tyle ile napisałem.
Dodam tylko że jedyny ratunek to mieć rodzinny interes, swój interes ( 2 lub jeden samochód ), dużą szkołę ( 5 i więcej samochodów ) i oczywiście klientów ;).
A zarobić ile może taki instruktor ?
7 zł * 10 godzin = 70 zł dniówka * 25 dni = 1750 zł
( a na pewno są tacy co tyle godzin pracują przez tyle dni )
instruktor kategoria B 5-5,5 na godzine a kategoria C, D 8-10 na godzine... pozdrowienai dla wszystkich instruktorow
5-5,5/h? To się nie opłaci kompletnie być instruktorem, szkoda tyłka z domu ruszać na godzinę dla 5 zł.
Ja mam 7 zł za godz. Pracuje średnio po 8 godz dziennie i w soboty czasem niedziela. Umowa zlecenie w miesiącu mam zrobione tak około 150 godz. Więcej nie daje rady bo mam dzieci i dom na głowie.
Czy to takie duże zarobki odpowiedzcie sobie sami.
Nie jest tak różowo jak się nie którym wydaje
a sa w ostrowcu osoby ktore pracuja w danej firmie swoim wlasnym samochodem? duzo wiecej macie placone??
Krótko, żeby nie zaśmiecać tematu. Jeśli instruktor zarabia 5-9zł na godzinę to mu chce się tak samo pracować co odbija się na poziomie szkolenia. Ale temu są winni sami właściciele szkoł którzy robią kat "B" za 800 - 900zł.
Taka prawda, ponieważ za taką cenę jest odpowiedzialna jest duża konkurencja, ceny się prawie nie zmieniły ponieważ szkoły bały się podnosić ceny do góry wraz z wzrostem cen paliwa.
Wystarczy tylko że jedna z większych szkół pozostanie a reszta musi wegetować lub kombinować.
Biorąc pod uwagę że są szkoły od paru lat które już zdobyły swoje miejsce na rynku to nie ma co spodziewać się konkurencji.
Tak więc cena nie jest wysoka jak za taki kurs, chyba przy minimalnych różnicach można wybierać według własnego "widzi mi się" czyli tam gdzie lepiej "uczą". Może i lepiej ?
8 zł na godz, w najlepszych czasach 240 godzin miesięcznie, w najsłabszych 70 godzin.
BOŻE, ŻÓŁĆ SIĘ ULEWA!!! INSTRUKTOR ZARABIA GRUBĄ FORSĘ! Mój znajomy robi w jednej szkole, zarabia 10zł/h jeździ codziennie od 7 do 18. Zarabia grubo ponad 3 tysiące!
Po pierwsze - Twój znajomy ma szczęście, że pracuje w szkole, która płaci mu AŻ 10 zl/h. To bardzo dobra stawka na warunki ostrowieckie.
Po drugie - skoro piszesz, że zarabia grubo ponad 3000, to przy takiej stawce wychodzi, że musi wyjeździć grubo powyżej 300 godzin. A że miesiąc ma 30/31 dni, to wychodzi, że Twój znajomy musi jeździć CONAJMNIEJ 10 godzin dziennie, łącznie z weekendami. Więc nie wiem, czy jest mu czego zazdrościć...
No przecież napisał, że jeździ od 7 do 18 to jest 11 godzin dziennie ;)
No właśnie do tego zmierzam - jak ktoś jeździ 11h/dziennie i do tego jeszcze weekendy, to nie ma się co podniecać, że zarabia "grubo" ponad 3000, jak niemal na dwa etaty robi. Juz pomijajac fakt, ze to nielegalne - instruktor może tylko 8 godzin dziennie jeździć.
A swoją drogą jeśli ten instruktor non-stop jeździ, nie ma odpoczynku, bo weekendy też pracuje, to jestem ciekawa, na ile "kontaktuje" co się wokół niego dzieje, gdy wyjeżdza tę 300 godzinę w miesiącu?