Tyle, ile trzeba było. Różne są sytuacje w życiu. Czasami trzeba wytrzymać tydzień a czasami rok albo i dwa. Cóż to za pytanie i w jakim celu?
Pytanie w celu zaspokojenia niezdrowej ciekawości jakiegoś emeryta,albo emerytki,którym pozostało tylko to,czyli pogadanie o tym :)
rok po urodzeniu dziecka miałam wstręt do seksu:)
rok, po urodzeniu dziecka miałam wstręt do seksu:)
8 lat jak mialem tradzik, potem tez mialem tradzik ale i kasę to i chetna na seks sie znalazła
1 dzień,a później gdy miała mi robić łaskę to dostała kopa w pupę.
A co to takiego seks?,tak najprościej i najbardziej zrozumiale,bez naukowych tłumaczeń
Szczęściara , że tak szybko się ciebie pozbyła :)
ja juz 2lata Żonie się coś poprzestawiało po urodzeniu dzieci !!!
Różne sytuacje , różny czas wstrzemięźliwości. I każdy powinien to uszanować. Jednak jeśli nie ma przeciwwskazań i unikamy seksu z danym partnerem, to po co męczyć się w takim związku. Dlaczego rezygnować z tak przyjemnej sfery życia? Życie jest tak krótkie i nawet się nie obejrzymy i nawet gdy bedzie się chciało, to nie będzie możliwości ;)
A jaka to niby przyjemność? przykry obowiązek kobiety wobec mężczyzny.
Lub przykry obowiązek mężczyzny wobec kobiety..
Ty masz problem nie ja. Dla mnie to przyjemność. Albo z twojego mężczyzny marny kochanek, albo ty nie potrafisz czerpać z tego przyjemności.
A co zrobić, żeby seks przestał być banalny?