jest tu na tyle wątków zwiazanych z tematem poszukaj
To się ciesz, bo niektórzy muszą przejść długą drogę, która niekoniecznie kończy się happy endem...
cuklem se od razu
3 lata, i raczej końca nie widać ... :(
Miesiąc i nic :(
obserwuję niebo, czy bociany już przylatują
jejku co to jest miesiąc...bez przesady jaki tu powód do załamania to nie wiem
ja sie wogóle nie staram bo nie stać mnie na utrzymanie siebie a co dopiero dziecka
4 lata :) ale się udało z małą pomocą
miesiac???? ehh...
ja z męzem=my staralismy sie..8 lat, tj: 96miesięcy....tyle comiesiecznych rozczarowań, a to jet ok. 35040 dni... i bezkutecznie....a ile było przy tym łzów i negatywnych testów :((((
Ty z 13.53 udaj się do psychiatry,jakiś wątek,który najlepszy znajdziesz na tym forum.