gość 11:28 masz rację wystarczy- pod warunkiem, że kto inny żywi, uczy i ubiera twoje dzieci. Czy rodzina z Rzeszowa, Warszawy ma inny żołądek niż ta z Ostrowca?
nie, ale w wiekszych miastach sa wieksze ceny. to tobie 3 tys nie wystarcza ??
Oczywiscie ze 3 tys na 4 osobową rodzinę starcza..
13:36 już nie przesadzaj ubrań nie kupuję się co miesiąc,i raczej tony jedzenia na 4 osoby nie potrzeba.
Oczywiście szału nie ma za 3 klocki ale biedy tez.
13.46, ile zostaje ci z tych 3 tyś po opłaceniu czynszu,wody,gazu, prądu,telewizji, telefonu? Sobie może nie kupujesz często ubrań, ale dzieci rosną i co sezon trzeba kupić buty, ubrania bo te stare juz za male. A jak dziecko w wieku szkolnym to jeszcze dochodzą wydatki związane ze szkołą. 3 tys na 4 osoby + utrzymanie mieszkania to BIDA Z NĘDZĄ.
Nie powtarzajcie głupot- ceny żywności są jednakowe jak w innych miastach, a często spotykam się z tym ,ze nawet w Ostrowcu ten sam produkt w naszym supermarkecie jest dużo droższy niż w tej samej sieci w dużym mieście. Bardzo drogie są w dużych miastach jedynie mieszkania w zakupie, bo nawet czynsze są mniejsze niż u nas. Nie powielajcie zatem głupich stereotypów,że biednemu to miska ryżu wystarczy, bo bułki to już dla szlachty. Szanujcie się to i inni was poszanują. Jak wam wystarczy micha ryżu, to powtarzajcie dalej,że w Ostrowcu nie muszą ludzie godnie zarabiać. Ja się z tym nie zgadzam.
Zona zarabia na reke minimalna czy teraz 1530 zl, ja na reke 2300 zl i powiem wam,ze na jedzenie,rachunki,ubrania starcza ale cos wiecej czyli np.wydatki gdy samochod sie popsuje,urlop na 2 tygodnie nad morzem,zakup drugiego auta do kwoty 15 tys.to sie okazuje ze tych pieniedzy brakuje.
a sprawdz np. ceny pizzy. W Ostrowcu wszedziesz pojdziesz na piechote. W duzym miescie z automatu trzeba doliczyc ceny biletow, albo mnoznik za benzyne. Wyjdziesz na piwo i juz 10zl/szt. Ceny zywnosci sa troche wyzsze, ale nie tak drastycznie jak ludzie mysla (oczywiscie mowimy o cenach w marketach, te poza nimi sa wyzsze).
"bo nawet czynsze są mniejsze niż u nas."
Jasne, a ceny miejsc parkingowych tez nizsze i ogolnie wszedzie dobrze gdzie nas nie ma.
Pominales jeden czynnik, ktorym jest czas. W mniejszych miejscowosciach masz go wiecej, bo nie tracisz na dotarcie do puntow dalej odsadzonych od siebie. Czas natomiast ceny nie ma.
Pizza, piwo, auto i brak czasu- typowy obraz singla ;)
a raczej przeciwieństwo niewolniczego trybu życia i walki z ratami kredytu
2+2 to ponad 4 tysiące. 2x najniższa + 2x 500 na dziecko (niepełnoletnie) + pewnie jakieś rodzinne itd.
Błądzisz gościu 14:42.
500+ tylko na drugie dziecko- na pierwsze się nie należy, bo ono zalezy od dochodu na członka rodziny i jeśli przekracza 800 zł (co nie jest trudne) nie nalezy ci się drugie 500 na pierwsze dziecko. Przy rodzinnym jest jeszcze różowiej, bo tam nie mozesz przekroczyć coś około 500-600 na osobę (dokładnie nie znam kwoty).
Po to chodzimy do pracy, żeby godnie zarobić. Nie chcemy zasiłków a uczciwej zapłaty za swoją pracę! Przyjezdni ludzie mają więcej za lenistwo niż u nas rodowici mieszkańcy za cały miesiąc ciężkiej pracy. Nie jesteśmy gorsi i też chcemy zarobić tyle,zeby było nas stać na wakacje, samochód młodszy niż 15 lat i dodatkowe zajęcia dla dzieci.