Nie wiem dlaczego uważasz, że piszę bzdury. Leżałam 2 razy w szpitalu i w przychodniach też bywam, Widziałam pracę tych pań i uważam, że jest nieporównywalna. Praca w szpitalu nie przewiduje czegoś takiego jak wolne soboty, święta itp. Tam się pracuje w systemie ciągłym/również w nocy/.Do przychodni idzie się do pracy jak do urzędu, fakt dużo pacjentów i jeszcze więcej papierowej roboty, ale daleko tego obowiązkom do tego co robią panie pielęgniarki w szpitalu.Ich pensja powinna być co najmniej 30-40% wyższa. Twoja wypowiedź jest bardzo tendencyjna, bo nie wierzę, że tego nie wiesz.
Wszystkie przychodnie są w rękach.prywatnych. I nie tobie g z g 19:26 przystaje pisać kto ma ile zarabiać. Nikt normalny nie będzie charytatywnie pracował mając adekwatne wykształcenie. Więc przestańcie siać niepotrzebny zamęt!
Rozmawiamy o dwóch różnych sprawach, Ty udajesz, że nie wiesz o co chodzi, a dobrze wiesz. Może żona, mama, córka to pielęgniarki w przychodni. Płaci się za pracę, a nie za wykształcenie. Wg Ciebie to jak zrobiłam doktorat z fizyki jądrowej,a wyciągam karty pacjentom w wiadomej przychodni, to powinnam zarabiać tyle co lekarz w specjalistycznym szpitalu? Obuć się to nie ten ustrój.
Uwazasz, ze praca w przychodni powinna byc slabiej oplacana ? Na jakiej podstawie pielegniarka, bioraca na siebie odpowiedzialnosc za czyjes zycie ma zarabiac tyle, co pani na kasie ? Kazda praca jest potrzebna obecnie pielegniarki sa po studiach, maja specjalizacje, kursy kwalifikacyjne itd. Tego wszystkiego wymaga NFZ i za to im placi. Tobie nic do tego. Jesli ich prace sprowadzasz tylko do wyciagania kart to znaczy, ze nie wiesz o czym piszesz.
O jakiej pani na kasie piszesz? TAK, UWAŻAM, że praca pielęgniarek w szpitalu powinna być wysoko opłacona, bo nie da się tej pracy porównać do pracy pielęgniarki w przychodni. Jak przyjdzie 2 fala pandemii, a panie pielęgniarki pracujące w szpitalu będą na zasiłkach/małe dzieci, wiek 60+/, a w szpitalu będzie Twoja mama, babcie, dzieci /nie wiem kto jeszcze/ to inaczej będziesz pisał.One pracowały, opiekowały się osobami chorymi, a dostać lub dodzwonić się wtedy do przychodni to był CUD. Dziękuję za konwersację, ale jesteś mu z 2 różnych światów i nie zrozumiemy się nigdy. Chociaż wydaje mi się, że jesteś inteligentną osobą, tylko z jakiś tylko Tobie wiadomych przyczyn piszesz, to co piszesz. Wyobraź sobie siebie w czasie pandemii zarówno jako pielęgniarkę szpitala, jak i pielęgniarkę w przychodni. Co wybierasz?
Pielęgniarka jeśli pracuje w weekend, to ma wolne dni w tygodniu, przypominam, że obowiązujący czas pracy dla wszystkich na pełnym etacie to 40 godzin. Ktoś musi pracować w szpitalu, w przychodni, na stacji paliwowej czy restauracji. Te co są w przychodni to mają sobie głowę urwać??? Ludzie otwórzcie oczy, bo za niedługo nie będzie ani pielęgniarek ani lekarzy a wtedy leczyć nas będą ludzie po 3 miesięcznym kursie.
Akurat do pracy w rejestracji taki kurs wystarczy raczej. Czy się mylę?
Nie. Oczywiście, że wystarczy. To śmiało, droga wolna.
Na sprzątaczkę z maturą potrzebują. A ty do przychodni się garniesz! Z czym do ludzi?Niski poziom intelektualny sobą reprezentujesz.
22:24 do czego osobie sprzątającej jest potrzebna matura jeśli chodzi o wykonywanie pracy polegającej na sprzątaniu? Te zawyżone wymogi tylko sprawiają, że niektórzy ludzie na siłę zdobywają "papierki", aby móc potem wykonywać prace, do których te papierki nie są potrzebne. Pielęgniarka ma za wysokie kwalifikacje, żeby część jej obowiązków polegała na odbieraniu telefonów. Dawanie osobie obowiązków poniżej jej umiejętności to przykład złego zarządzania.
Do Netii na papugę spróbuj 22:13. Może się spełnisz!
W rejestracji nie zawsze sa pielegniarki gosciu 22:13. Nawet odroznic nie potrafisz wiec sie nie rzucaj. Podwyzki dotycza tylko i wylacznie dyplomowanych pielegniarek. Te z magistrem i specjalizacja zarabiaja najwiecej. Co w tym dziwnego ? Zazdroscisz ? Idz na studia, skoncz je i dzialaj.
Alem się przestraszył. Od jutra będę całował klamkę w drzwiach przychodni, bo może jakiś lekarz jej dotykał albo pani pielęgniarka zabunkrowani w przychodni.Nie ma ludzi nie zastąpionych i nie martw się tak na zapas, bo dojdziesz do wniosku, że za chwilę pozamykają szkoły, przedszkola, banki i inne instytucje publiczne, bo się wszyscy wkurzą i nie będą pracować. Od zawsze pracownicy służby zdrowia mają się za królów życia i śmierci. Potem ci królowie przechodzą na emerytury, a szpitali nie zamykają, tym bardziej przychodni. Jedni odchodzą, przychodzą drudzy i może nawet lepsi?
22:25 pierdolisz od rzeczy pustaku. Zobacz średnią wieku w kraju lekarza i pielęgniarki. A potem się udzielają cwoku.
22:29. Gratuluję kultury osobistej(dno i metr mułu). Kto z personelu osiągnął wiek emerytalny, niech się śmiało uda na emeryturę bez obaw o pacjentów. To ty jesteś "ćwokiem" jeśli nie wiesz, że polskie uczelnie medyczne są oblegane przez chętnych do nauki w zawodach lekarza i pielęgniarki. Na UJK w Kielcach w 2019r. do Collegium Medicum(dawniej Wydział Lekarski i Nauk o Zdrowiu)było 37 kandydatów na jedno miejsce. Piszę o uczelni najbliżej Ostrowca. W innych uczelniach profilowych było jeszcze więcej chętnych. Jak widzisz udowadniam ci, że łżesz i dezinformujesz. Ani lekarzy, ani tym bardziej pielęgniarek w najbliższym 50- cio leciu nie braknie i mam nadzieję, że będą to ludzie na poziomie i kulturalni, nie tak jak ty. Jeśli mogę coś ci radzić, to zmień pracę, bo do kontaktów z ludźmi nie masz predyspozycji. Może rozkładanie towaru w marketach, to twoje przeznaczenie i się marnujesz?
22:06 czy ktoś w tym wątku ma pretensje, że pielęgniarki dostały podwyżkę? Nie. Czy można mieć pretensje jako pacjent prywatnej przychodni, że telefonu nikt nie odbiera? Można. Można też poszukać lepiej zorganizowanej przychodni.
Niedługo ci narzekający będą u ciapatych się leczyć! Sami qrwa roszczeniowi. Pusta durnota.