taaaaaaaaaaaaaak wszyscy święci tutaj, zapomniałam :)
Wiesz co... może nie oceniaj ludzi ktorych nie znasz, nie masz pojęcia o ich sytuacji, w życiu nawet na oczy nie widzialeś. Każdy ma swój rozum i nikomu nie chce się czytać umoralniających gadek, tym bardziej, że pytanie osoby zakładającej wątek było dość konkretne. Jeśli ktoś będzie chciał wysłuchać kazania to pójdzie do kościoła. A jeśli czujesz się lepszy, mądrzejszy, wystawiająć etykietki ludziom, o których nie masz zielonego pojęcia to widocznie sam masz jakiś problem. Po co w ogóle wchodzić na wątek, który Cię najwyraźniej nie dotyczy i truć ludziom? daruj sobie.
Błądzących pouczać, to nasze prawo, szczególnie w Wielkim Poście. Widzę, że nie zdajecie sobie sprawy z tego, co robicie. Pisanie, że picie dużych dawek alkoholu nie można traktować jako czegoś normalnego, a chwalenie się tym ile kto pije tym bardziej nie.
nawet nie wiesz jak mnie to dotyczy
to właśnie ty fałszywie oceniasz sytuację
wejdź sobie na jakiekolwiek forum o alkoholu, poczytaj historie ludzi i dopiero się wymądrzaj....
A kim Ty do cholery jesteś żeby mnie pouczać? i kto tu się wymądrza? jeśli dobrze pamiętam to pytanie brzmaiło ile pijecie a nie ''co sądzicie o piciu, drodzy parafianie?"' zejdź ze mnie i zajmij się swoim życiem, bo widać że masz jakiś problem.
ojoj :) poprostu nie cierpię kazań od osób które totalnie mnie nie znają. Co Ci to da? czujesz się fajniejszy jak się pomądrzysz? nie jesteś, zapewniam Cię.
Od kiedy mam spore gazy po tanich piwkach nie pije wogóle
Wilemo...i naprawdę sądzisz że zrobisz na kmś wrażenie takmi gadkami?
A ty naprawdę uważasz, ze ja tu piszę dla zrobienia wrażenia na kimś, kogo nie znam?
Widzę, że masz jakieś kompleksy, nie radzisz sobie ze sobą i pomagasz sobie środkami chemicznymi czyli alkoholem.
Ja tego nie muszę robić.
Radzę spróbować czegoś bezpieczniejszego np. czekolady- również wyzwala hormon szczęścia, a jest bardziej zdrowa ;)
Oh jak sobie pani dopieściła ego, gratuluje :) weszła, pomądrzyła się nie bardzo na temat i czuje się fajna. Kto tu ma jakieś kompleksy że musi się dowartościowywać na forum? spójrz na siebie.
Ty masz kompleksy g.c. Pewnie jesteś alkoholikiem i szukasz potwierdzenia, że to ile pijesz jest normalne albo że ktoś pije więcej od Ciebie. Tak, czy siak widać, że masz problem ze sobą..
''...świadomi co ta trucizna robi z mózgiem'' właśnie widać co zrobiła z Twoim, skoro najprostszy argument, a więc ten, że mało mnie obchodzi Twoje zdanie na mój temat nie dociera :) musiałaś dużo pić w młodości. Kończe już tą dyskusję, bo prowadzi do nikąd w sytuacji, gdy druga strona nie przyjmuje pewnych faktów do wiadomości.
Ps. Wypiję dziś Twoje zdrowie i wszystkich pozostałych, ktorzy nie ogarnęli ani w szkole podstawowej (ani później) rozumienia tekstu czytanego :).
I Ty @wilemo5 widzę lubisz taką tanią rozrywkę. Kabaret powiadasz? Wydawało mi się, że próbowałaś przekonać czytelników, że to raczej dramat/tragedia/nieszczęście/choroba.
Śmiać się z tego, to trochę niegrzeczne.
Proponowałaś wyżej czekoladę, bo mniej szkodliwa... wiesz jak wiele osób umiera na choroby związane z otyłością? Jeśli nałogowo jeść czekoladę to nietrudno nabawić się problemów z tuszą. To nie eliminuje problemu.
Uzależnienie jest uzależnieniem, zaburzenia odżywiania to bardzo często wynik "zajadania" takich samych problemów jakie w alkoholizmie się "zapija".